HISTORIA
WSPÓLNA
Właściciele Łobaczewa
Sporne między Polakami a Litwinami tereny między Bugiem a Krzną stały się po unii krewskiej ostatecznie częścią państwa litewskiego. Wówczas to wielki książę litewski Witold zaczął nadawać tu ziemie swoim bojarom, a jednocześnie na te zniszczone wojnami tereny ruszyło od strony Mazowsza polskie osadnictwo. Aby wzmocnić gospodarczo bojarów książę Witold przydzielał im po kilku poddanych. Najbardziej zasłużeni i najbliżsi księciu bojarzy otrzymywali za „służbu wiernuju” po kilka włości – tak zaczęły się tworzyć majątki ziemskie, także na terenach między Krzną i Bugiem.
Na mapie powiatu brzeskiego z końca XV wieku widzimy, że tereny obecnej gminy Terespol należały do dwóch grup właścicieli ziemskich. W jednym obszarze, na północnym zachodzie obecnej gminy, leżały włości prywatne, wsie: Koroszczyno (Koroszczyn), Neple, Samowicze, Kryczew (Krzyczew), a na południu obecnej gminy – wsie należące do króla: Kobylany, Polatycze, Kokoreki (Kukuryki) i Małaszewicze. Tak więc już w XV wieku nadania królewskie i osadnictwo mazowiecko-litewsko-ruskie przyniosły powstanie aż 8 wsi w granicach obecnej gminy Terespol. Ale nie było jeszcze Łobaczewa, Lebiedziewa, Lechut.
Wielki książe litewski Witold
Nazwa Łobaczew pojawiła się w źródłach na początku XVII wieku, a dokładnie 15 czerwca 1609 roku, kiedy to z nieznanych bliżej przyczyn dotychczasowy właściciel dóbr błotkowskich Krzysztof Dorohostajski podarował swój nadbużański majątek królowi Zygmuntowi III Wazie. W akcie darowizny napisał: - Królowi Zygmuntowi III daruję i zapisuje na wieczność prawem nieodzownym sioło moje Błotkowo w województwie brzeskim leżące, którem kupił prawem wieczystym u Hieronima Hornostaja, wojewodzica brzeskiego.
Do darowanych dóbr należało oprócz sioła Błotkowo także osiedle o tej samej nazwie z dworem, kamienicą ode mnie zamurowaną, z ogrodzińcem i wszystkim budowaniem oraz dwa sioła Łobaczowo i Kalhy (późniejsze Lechuty). W 1591 roku, kiedy spisano inwentarz dworu błotkowskiego, z okazji zastawienia dóbr Błotków przez ich właściciela Hieronima Hornstaja kanclerzowi Wielkiego Księstwa Litewskiego Lwu Sapieże. Łobaczewa w posiadłości Hornostaja jeszcze nie było (nie istniał).
Nowy właściciel Błotkowa i Łobaczewa król Polski Zygmunt III, upodobał sobie Błotków położony naprzeciw Brześcia i zbudował tu wspaniały pałac, podziwiany przez współczesnych. Tak pisał o nim Szymon Starowolski: Budowa królewskiego pałacu w Błotkowie całkowicie zmieniła los Łobaczewa. Król przebywając w Błotkowie nie chciał sąsiedztwa folwarku, zabudowań gospodarczych, zwierząt gospodarczych, parobków itp. Kazał zbudować sobie przy pałacu wspaniały ogród, jeden z najpiękniejszych w ówczesnej Polsce, a obsługujący go folwark przenieść do sąsiedniego sioła Łobaczew. Dla „załogi” tego folwarku kazał zbudować cerkiew greko-katolicką. W ten sposób Łobaczew stał się gospodarczym centrum dóbr królewskich nad Bugiem oraz ośrodkiem religijnym dla jego poddanych.
W 1656 roku królewskie dobra w Błotkowie spustoszyli Kozacy i Rosjanie, którzy ograbili i spalili pałac. Dzieła zniszczenia dopełnili Szwedzi i Siedmiogrodzianie. Według dokumentów lata wojen z Kozakami i Potopu obróciły w pustkę 55% uprawnej ziemi. Jeszcze w 20 lat po zakończeniu potopu w brzeskiej ekonomii aż 19% ziem leżało odłogiem.
Zygmunt III Waza
Karol Ferdynand
Jan Kazimierz
Józef Bogusław Słuszka
W rękach Wazów pałac w Błotkowie z folwarkiem w Łobaczewie pozostawały do 1668 roku. Kolejnym właścicielem folwarku był Królewicz Ferdynand Karol, a po nim jego starszy brat Król Jan II Kazimierz.
11 kwietnia 1668 roku król Jan Kazimierz sprzedał za 30 tys. złp. dobra błotkowskie wraz z wsiami Łobaczew i Lechuty Cyprianowi Pawłowi Brzostowskiemu, referendarzowi Wielkiego Księstwa Litewskiego, pisarzowi litewskiemu. Intromisja odbyła się 24 czerwca 1668 roku. Zmieniła się sytuacja poddanych – byli dotąd królewskimi, chronił ich król, a teraz stali się własnością „pana”.
Brzostowski nie był zainteresowany utrzymywaniem dóbr nad Bugiem, odkupionych od króla zapewne w imię dobrych stosunków z dworem królewskim i po 5 latach Cyprian Paweł Brzostowski razem z żoną Rachelą Barbarą z Rayza Brzostowską sprzedał dobra nabyte od króla Jana Kazimierza małżonkom Józefowi Bogusławowi Słuszce (1685-1701) – chorążemu Wielkiego Księstwa Litewskiego i jego żonie Teresie z Gosiewskich.
Między 1693 a 1696 rokiem Słuszka uzyskał dla miasteczka Wola prawo miejskie i nowe miasto nazwał – od imienia swej żony Terespolem. Jednocześnie 20 lipca 1697 roku wystawił akt fundacyjny klasztoru Dominikanów i kościoła pw. św. Trójcy w Terespolu. Drewniany kościół Dominikanów stanął około 200 metrów od pałacu Wazów.
8 listopada 1701 roku - Józef Bogusław Słuszka zmarł w Krakowie. Został pochowany w grobowcu rodowym w kościele Dominikanów w Stołpcach nieopodal Mińska Litewskiego.
Akt sprzedaży dóbr błotkowskich Słuszkom
Dobrami błotkowsko-terespolskimi władała teraz – z Wilna – Teresa z Gosiewskich Słuszczyna. 6 maja 1703 roku wzięła w Łowiczu ślub z Kazimierzem Janem Sapiehą, hetmanem wielkim litewskim i wojewodą wileńskim, z którym przez lata miała głośny w Rzeczypospolitej romans.
Teresa z Gosiewskich Sapieżyna zmarła 7 czrewca 1708 roku w Wilnie. W testamencie zapisała swoją majętność Terespol z wójtostwem brzeskim i z folwarkami do tej majętności należącymi „/.../ bratu memu księciu Czartoryskiemu”. Dobra Błotków z pałacem murowanym, z wsią Błotków i druga wsią Łobaczew z cerkwią przy niej będącą, z karczmą przy niej będąca, z podanymi do tej majętności darowuję, z ich żonami i dziećmi. Józef Czartoryski z Klewania, był synem Jana Karola Czartoryskiego, dziedzica na Korcu i Olexińcu oraz Magdaleny Konopackiej, wcześniej zamężnej za hetmanem Wincentym Gosiewskim. Józef był więc bratem przyrodnim (przez matkę) Teresy z Gosiewskich Słuszczyny.
Tenże Czartoryski szybko pozbył się dóbr terespolskich, 21 sierpnia 1711 roku zawarł kontrakt z Ludwikiem Konstantym Pociejem, mocą którego sprzedał mu dobra Terespol, z miastem o tej nazwie oraz wsiami Łobaczew, Błotków, Lechuty, Ogrodniki, za cenę 50 tys. zł.. Pociej wypłacił księciu od razu 12 tys. zł. „w monecie”, a pozostałe 32 tys. zł. zobowiązał się zapłacić nazajutrz po święcie św. Jana Chrzciciela w roku następnym. W taki sposób na karty historii ziem nad Bugiem i Krzną wkroczył ważny litewski ród Pociejów.
Po śmierci Ludwika Konstantego Pocieja właścicielem dóbr terespolskich został jego wychowanek – bratanek Antoni Pociej, kasztelan brzeski, wielki strażnik litewski. Odnowił on fundację cerkwi w Łobaczewie, ale zarazem postanowił wybudować nową cerkiew, murowaną, już w samym Terespolu.
Na XVIII-wiecznej mapie Rzeczypospolitej widzimy 3 szlaki drogowe wiodące przez teren obecnej gminy Terespol. Wszystkie wychodziły z Brześcia – do Włodawy i Chełma przez Lebiedziew, do Lublina przez Kobylany – Małaszewicze i do Janowa Biskupiego (obecnie Podlaskiego) przez Łobaczew – Samowicze – Kukuryki – Neple, z odnogą przez Koroszczyn.
W rękach Pociejów Terespol znajdował się do 1745 roku, kiedy to Antoni Pociej zastawił dobra terespolskie arystokracie pruskiemu Janowi Jerzemu Flemmingowi (1699-1771). 18 października 1745 roku Antoni Pociej sprzedał dobra Terespol, w tym Łobaczew, Jerzemu Flemmingowi. „Intromisja 28 marca 1754 roku przez Flemminga do tychże dóbr wzięta”.
J. J. Flemming wezwany do Polski przez stryja bezdzietnego Jakóba Henryka Flemminga, został od razu generałem lejtnantem wojsk koronnych, w 1746 roku podskarbim wielkim litewskim, w latach 1752-1759 był starostą grodowym brzeskim, w 1756 roku marszałkiem Trybunału Litewskiego. Dwór miał w Terespolu (Błotkowie), przebywał w nim stale, zarządzał wzorowo dobrami terespolskimi i w Holandii po stryju, skupił też dobra Pociejów (Włodawa). Otoczony był cudzoziemcami, głównie Niemcami. Miał wielki wpływ na szlachtę brzeską.
Z żoną Antonią, córką kanclerza Trybunału Michała Czartoryskiego, miał córkę Izabellę. W 1761 roku Flemming wydał ją za mąż za księcia Adama Czartoryskiego, generała i starostę ziem podolskich.
Po śmierci Flemminga 10 grudnia 1771 roku dobra Terespol przeszły do rąk jego córki Izabelli, a tym samym i Czartoryskich.
Właścicielem folwarku Łobaczew wchodzącego w skład Klucza Terespolskiego był od 1815 roku książę Konstanty Czartoryski. Jego rodzice książę Adam Jerzy Czartoryski i jego żona Izabella (po ojcu Flemming) dokonali w 1814 roku podziału swoich ogromnych dóbr obdzielając nimi synów. Konstanty Czartoryski otrzymał dobra w Międzyrzecu Podlaskim i w Terespolu, wraz z folwarkiem w Łobaczewie.
W 1832 roku Konstanty Czartoryski został zmuszony przez rosyjskiego cara Mikołaja I do sprzedaży dóbr terespolskich rządowi Królestwa Polskiego (potrzebnych Rosjanom do budowy Twierdzy Brzeskiej). Sprzedaż zakończyła czas prywatnej własności folwarku w Łobaczewie. Był odtąd arendowany przez państwo dzierżawcom, aż do swego kresu w wyniku reformy PKWN we wrześniu 1944 roku.
Teresa z Gosiewskich Słuszka
Ludwik Konstanty Pociej
Antoni Pociej
Jerzy Detloff Flemming
Izabela Czartoryska
Konstanty Czartoryski
- ostatni właściciel Łobaczewa
Folwark Łobaczew
Najpierw był folwark w Błotkowie, zorganizowany przy dworze będącym centrum dóbr na zachodnim brzegu Bugu kolejnych właścicieli ziemskich – obywateli Wielkiego Księstwa Litewskiego: Sapiehy, Hornostajów, Dorohostajskiego. Kiedy na początku XVII wieku właścicielem dóbr w Błotkowie został król Zygmunt III i postanowił zbudować tu swoją rezydencję – reprezentacyjny pałac, zapadła też decyzja o przeniesieniu zaplecza gospodarczego z Błotkowa do Łobaczewa. W Błotkowie nie było miejsca na pałac i folwark, rzeka Bug, odnogi bugowe, starorzecza i tereny bagienne ograniczały możliwości inwestycyjne. W Łobaczewie takie problemu nie było. Jednocześnie z urządzeniem nowego lokum folwarku król zbudował w Łobaczewie cerkiew greko – katolicką dla swoich poddanych (patrz rozdział „Właściciele Łobaczewa”).
W 1771 roku dobra terespolskie odziedziczone przez Izabelę z Flemmingów Czartoryską, której mąż - generał ziem podolskich Adam Kazimierz Czartoryski,, wyrobił w 1779 roku u króla Stanisława Augusta Poniatowskiego spóźniony przywilej lokacyjny.
W 1771 roku dobra terespolskie odziedziczyła po ojcu Izabela z Flemmingów, żona generała ziem podolskich Adama Kazimierza Czartoryskiego. Po III rozbiorze Polski dobra terespolskie położone po zachodniej stronie Bugu znalazły się w zaborze austriackim. Ci, mając na uwadze ściąganie podatków i pobór rekruta, dokonali dokładnych pomiarów i opisu nowo zdobytych ziem polskich.
W 1801 roku folwark Łobaczew został zmierzony przez geometrę sądowego Antoniego hr Sałackiego. Granice folwarku wyznaczały: od wschodu rzeka Bug, od południa – grunty wsi Czartoryskich Błotków i wsi prywatnej Polatycze, od zachodu – też grunta Błotkowa oraz wsi Czartoryskich Ogrodniki i Lechuty, od północy grunty wsi Łobaczew. W pobliżu były prywatne majątki Kobylany i Koroszczyn (na zachodzie) i wieś Samowicze Terespolskie (na północy). Do folwarku łobaczewskiego przynależały wsie pańszczyźniane: Łobaczew, Błotków, Lechuty i Ogrodniki.
Interesujące były nazwy pól wchodzących w skład gruntu folwarcznego: Suchy gród, Wierzbowica, Zakładecze, Kościuszkowskie (zapewne od bitwy w 1794 roku), Rosochatka, Koniusze, Wołoczysko, Kunowica, Sosnowola, Piszczatka, Woskrzesińskie, na Młynkach.
Pod wsiami Łobaczew i Ogrodniki rozciągała się łąka Niedohryzki (po wzgórkach orana) Wasyla Tarasiuka - o powierzchni 23 mg, z krzakami i wybrzeżami piaszczystymi, ponadto pastwisko do miasta Brześcia należące (w dzierżawie włościan wsi Ogrodniki), łąka Chabicha dzierżawiona przez Horowskiego, krzaki piaszczyste nad odnogą Bugową. Przy folwarku Łobaczew na niwie zwanej Wołoczyska była cegielnia – z jednym piecem do palenia cegły i dwoma szopy do suszenia. W pobliżu stał browar zwany angielnią, dzierżawiony od 1804 roku przez Arona Felmana – szynkarza.
W 1801 roku księstwo Czartoryscy zakupili od miasta Brześcia i do dóbr Terespola przyłączyli tereny o powierzchni 14 włók, 3 mórg i 258 prętów. Sąsiadami folwarku były też grunty posiadane: przez Grzegorza Kuncewicza – 18 mórg, Teodora Kuncewicza – 14 mórg, Jana Rychtera, Feliksa Rymera, po doktorze Millerze – 56 mg, pod miastem Terespol – 175 mg. Pod Kozłowiczami – rozciągały się jeziora i doły wodą napełnione.
W 1814 roku małżonkowie Kazimierz Adam Czartoryski i jego żona Izabella dokonali podziału rodzinnych dóbr pomiędzy swoje dzieci. Ordynację międzyrzecką z Kluczem Terespol otrzymał młodszy syn Konstanty Czartoryski. (ZDP w Radomiu, lustracja dóbr Terespol sygn. 13.001 - Protokół badawczy o stanie i położeniu folwarku Łobaczew).
Książę Konstanty Czartoryski zamieszkiwał najpierw w swoim pałacu w Międzyrzecu Podlaskim, a później stale w Wiedniu, a swoje podlaskie folwarki wydzierżawiał. Folwark główny Łobaczew książę wydzierżawił 28 czerwca 1829 roku Józefowi Stankiewiczowi, na 3 lata. W dworze w Łobaczewie urzędował w imieniu dzierżawcy rządca.
W 1830 roku rządcą dóbr terespolskich był Józef Burzyński, który 27 sierpnia 1830 roku pełnił funkcję zastępcy wójta gminy, był też zastępcą kollatora cerkwi łobaczewskiej i prezesa Dozoru Kościelnego (tytularnym wójtem i prezesem był książę Czartoryski).
Do dzierżawy oprócz folwarku nadal należały wsie Łobaczew. Błotków, Lechuty i Ogrodniki. Włościanie z tych miejscowości, już oczynszowani w czasach Królestwa Polskiego, płacili dzierżawcy czynsz za posiadanie ziemi w gotówce lub w naturze.
Stankiewicz trzymał w folwarku łobaczewskim 80 krów, 7 wołów, 30 szt. „młodzieży” (jałówek), 30 koni, 52 szt. trzody chlewnej. Przy folwarku działała cegielnia, którą na lata 182 - 30 wydzierżawiono o. Damianowi Ostrowskiemu – przeorowi konwentu Dominikanów w Terespolu. Przeor zamierzał wypalać w niej cegłę na budowę nowego kościoła w tym miasteczku (poprzedni, drewniany wzniesiony przez Słuszkę, spłonął w 1827 roku. Ale „rewolucja” (Powstanie Listopadowe) 1830/31 przeszkodziła temu planowi - wojska rosyjskie obozujące w folwarku rozebrały piec i szopy cegielni, ocalał tylko domek dla strycharza. Zniszczenie cegielni znacznie opóźniło budowę murowanego kościoła w Terespolu.
Do folwarku należał też dochód z mostu na odnodze Bugu.
W 1831 roku rząd Królestwa Polskiego rozpoczął procedurę zakupu dóbr terespolskich księcia Konstantego Czartoryskiego na polecenie cara zamierzającego wybudować w sąsiednim Brześciu potężną twierdzę. Z tej okazji sporządzono inwentarz dóbr terespolskich księcia, w tym folwarku Łobaczew. Zapisano w nim wówczas budowle:
Oficyna murowana przy ul. Warszawskiej w Terespolu wybudowana w latach 1828/29, otynkowana, z 5 kominami nad dachem. W 1 poziomie oficyna miała 7 pokoi i kuchnię,
Zabudowania gospodarcze: stajnia z wozownią, dom dla ogrodnika, spichlerz, cegielnia, browar murowany, dwie stancje z alkierzami i piwną izbą, młynica, lodownia,
Dom mieszkalny przy Rogatce, dom strycharski, piekarnia,
Dom mieszkalny w Lobaczewie, tamże lamus, spichlerz, obory, chlewy, gorzelnia,
Karczma w Łobaczewie (2 izby i 2 komórki),
Karczmy w Lechutach i Ogrodnikach, z drewna wszystkie.
Stajnia wojskowa rządowa na gruncie folwarku Łobaczew.
Przez teren folwarku przebiegały drogi: droga z folwarku do wsi Łobaczew koło browaru idąca, droga z folwarku Łobaczew do Lechut, trakt z Terespola do Janowa czyli z folwarku Łobaczew do Samowicz z groblą od karczmy ogrodnickiej po grunta Samowicze, po grunta Samowicze Nepelskie i Terespolskie z 3 mostami; droga z Łobaczewa do wsi Ogrodniki – z grobelką od karczmy Ogrodniki do wsi Ogrodniki. I wreszcie droga z Terespola do Łobaczewa.
27 sierpnia 1830 roku władze Królestwa Polskiego wprowadziły rządowy (państwowy) nadzór nad lasami dóbr Terespol księcia Konstantego Czartoryskiego. Nowa Straż Terespol w Leśnictwie Rządowym Janów obejmowała obręby: Berezówka, Dobryń i Malowa Góra. Lasy na terenie folwarku Łobaczew weszły w skład Obrębu Malowa Góra. 12 lutego 1831 roku sporządzono listę urzędników i oficjalistów leśnych nowo wcielonych do Leśnictwa Janów Lasów Terespolskich– wśród nich był Iwan Bejuk, 51 lat, strzelec od 1817 roku. Miał on pod swoją kontrolą obręb Łobaczew.
W 1831 roku przez teren folwarczny przetoczyły się wojska rosyjskie idące do walki z wojskiem Powstania Listopadowego. Rosjanie spalili karczmę łobaczewską w 1831 roku, a także wiele chałup, obór i stodół we wsiach folwarcznych.
Plan uaktualniony po reformie włościańskiej cara w 1864 roku i zmianach w roku 1866 i 1867 (budowa kolei). Zwracają uwagę nieznane dotąd lokalizacje obiektów: karczmy i szkoły w pasie między zabudowaniami obu Kolonii Łobaczew, osad kowala, karczmy i cegielni przy drodze z folwarku do Buga, wydzielone osady małorolne przy obecnej ul. Pięknej w Łobaczewie Małym, zaznaczony „Bahnhof” (dworzec) nie istniejącej jeszcze kolei żelaznej Warszawsko-Terespolskiej na terenie sady pocztowej oraz drugi plac pod Austerię (zajazd) , karczma na południowo-wschodnim krańcu zabudować Kolonii Łobaczew (dziś Łobaczew Duży), a także kirkut (cmentarz żydowski) i szkoła w obecnej lokalizacji w Terespolu
Plan dóbr rządowych Lobaczew sporządził w 1856 roku geometra Grzeboliński
Po sfinalizowaniu zakupu dóbr terespolskich księcia Konstantego Czartoryskiego przez rząd Królestwa Polskiego w 1832 roku Komisja Wojewódzka w Siedlcach wydzierżawiła Aleksandrowi Korzybskiemu place skarbowe w Terespolu, ogród zamkowy w Terespolu, most na odnodze Bugu pod Terespolem oraz folwark łobaczewski z wsiami: Łobaczew, Lehuty, Błotków i Ogrodniki, na 6 lat, do 1838 roku. Folwark Łobaczew miał powierzchnię 1848 mórg, wieś Łobaczew - 641 mórg, było w niej 34 włościan rolnych i 2 chałupników. Każdy gospodarz odrabiał pańszczyznę na polu dziedzica w wymiarze 2 dni ciągłe i 2 dni piesze w tygodniu.
Odbyło się ogólne zgromadzenie mieszkańców miasta Terespol oraz włościan folwarku Łobaczew, na którym poinformowano ich o nowych obowiązkach wobec nowego dzierżawcy- Aleksandra Korzybskiego. Prowadził on gospodarstwo wspólnie z żona Adolfiną z Jabłkowskich I voto Lubańska. Korzybski miał w folwarku 40 koni, 105 krów, 5 buhajów, 55 szt jałówek, 35 owiec, 65 szt tuczników,
W 1838 roku przedłużono umowę dzierżawy z Korzybskim na lata na lata 1839-1849. 9 listopada 1849 roku w magistracie m. Terespol przedłużono dzierżawę Aleksandrowi Korzybskiemu na lata 1850-1862. Dzierżawca okazał się bardzo dobrym gospodarzem, dużo budował i remontował, wystawił chlewy, wiatę do zataczania wozów, 2 plewniki przy spichrzu,wozownię. W stajniach ułożył nowe podłogi, przeniósł i wyremontował młynicę. Odrestaurował karczmy w Ogrodnikach i Lechutach.
W 1849 roku w folwarku były następujące zabudowania:
Dom mieszkalny frontem zwrócony na południe, zbudowany w 1797 roku z drewna rżniętego, zewnątrz i wewnątrz oszalowany, z 3 kominami wymurowanymi w 1838 roku, z dachem pokrytym gontami. Przed 1830 rokiem dom był w ruinie, przed 1849 rokiem dzierżawca go zewnątrz i wewnątrz odrestaurował, przebudował sień, kuchnię i 2 pokoje, dach na nowo pokrył gontami. Koszt tych prac oszacowano na 1164 rubli.
Kuchnia wybudowana w1826 roku z drewna, zwrócona frontem na południe, połączona z domem
Spichlerz
Stodoły dwie, druga w 1849 roku wzniesiona
Spichlerzyk
Obora z 1784 roku, przebudowana w 1821 roku
Dom za ogrodem owocowym z gankiem o 4 filarach, z dachem krytym gontami
Karczma we wsi Łobaczew
Kuźnia na łąkach zwanych Millerowskie, z dobudowaną izbą dla kowala
Dom strycharza, szopa do robienia i suszenia cegły, piec do wypalania cegły, w Łobaczewie
Karczmy we wsi Ogrodniki i Lechuty
Sernik we wsi Łobaczew przy karczmie, wystawiony przez Korzybskiego
Chlewy oraz chlewki zbudowane w 1840 roku.
W 1849 roku w dobrach dworskich były 4 domy mieszkalne, w karczmach też 4, wiejskich domów w folwarku – 91. Dzierżawca płacił z folwarku łobaczewskiego daninę księdzu w Malowej Górze w wysokości 90 rubli srebrnych gotówką oraz w naturze 9 korców żyta, 9 korców jęczmienia, 4 korce gryki.
W 1853 roku rozpoczęły się – zarządzone przez cara Mikołaja I – przenosiny Terespola w nową lokalizację na polach folwarku w Łobaczewie. Nowy Terespol zaprojektowano na powierzchni 185 morgów i 204 prętów, między Konowicą na wschodzie, od strony Brześcia, po ul. Graniczną na zachodzie, od strony Kobylan, wzdłuż traktu warszawskiego. Na gruntach dzierżawy łobaczewskiej wytyczono też teren pod Osadę Pocztową (poczta na trakcie warszawskim) i Austerię – zajazd.
Opis gruntów przyległych do dóbr rządowych (folwarku Łobaczew). Funkcjonowały w końcu XIX wieku nazwy: Łobaczew Pocztowy (osada pocztowa przy drodze warszawskiej), Był już Łobaczew Duży, swoje grunta miało tu miasto Brześć (tzw. Szyszkówka) oraz Twierdza Brzeska (Prochownia)
Kobylański lustrując w 1832 roku dobra terespolskie księcia Czartoryskiego sporządził „Tabellę statystyczną włościan wsi Łobaczew do dóbr Terespol folwarku Łobaczew należącej”. Znalazły się w niej nazwiska: Semen Samojlik, Sydor Chwedczuk, Ihnat Krawczuk, Prokop Oleszczuk - sołtys, Iwan Romaniuk, Wasyl Lewczuk, Ochrym Dmitruk, Ihnat Żmińczuk, Iwan Krawczuk, Filion Oleszczyk, Paweł Hawryluk, Danił Byczka (Byszko), Dmitr Dragon, Kościuk Ulasiuk, Michał Hawryluk, Stefan Wojciuk, Wawryn Siemczuk, Jakow Kryszyk, Iwan Hawryluk, Lewko Wasiluk, Sak Aleksandruk, Michał Zaręba, Harasym Jaroszuk (Doroszuk), Sajtko Żmińczuk, Iwan Wawryniuk, Omelan Ihnatiuk (Ignatiuk), Filion Denisiuk, Maksym Romaniuk, Symeon Omelaniuk, Wasyl Debruk, Mikołaj Demniuk, Grzegorz Zalewajko, Iwan Ihnatiuk (Ignaciuk), Mikita (Nikita) Kowalczuk, Szymon Petruk, Danił Aleksandruk, Jakow Trochimiuk, Lewko Daniluk,
Łącznie we wsi Łobaczew było 39 osad włościańskich. Mieszkali tu także Iwan Beciuk – gajowy, Konstanty Suniawski – kowal, Konstanty Aleksandrowicz – kowal.
W 1850 roku Łobaczew mial 35 dymów i 276 mieszkańców.
Tytułowa strona rejestru pomiarowego gruntów włościańskich wsi Łobaczew w siedleckiej guberni ujeździe (powiecie) bialskim gminie Kobylany Nadbużne
Pieczęć Komisarza Powiata Bialskiego w Komisji ds. Włościan, podpisującego tabele otrzymujących ziemię na własność
Tabela z nadaniami ziemi włościanom z Łobaczewa na własność w efekcie ukazu cara z 1864 roku
29 maja 1862 roku dobra Łobaczew zostały po raz kolejny wydzierżawione Aleksandrowi Korzybskiemu aż na 14 lat, do 1876 roku. Ale ten kontrakt nie został wykonany z dwóch powodów. Najpierw car Aleksander II podpisał w 1864 roku ukaz o uwłaszczeniu włościan. Posiadana przez nich ziemia, będąca własnością skarbową, przeszła teraz na ich własność. Zmieniło to znacznie sytuację dzierżawcy. A 3 lata później car podarował dobra terespolskie z folwarkiem Łobaczew swemu żołdakowi gen. mjr Nikołajowi Baranowowi, dowódcy w latach 1863-1865 batalionu lejbgwardii w Warszawie.
Pochodzący z Petersburga Baranow otrzymał od cara po Powstaniu Styczniowym w nagrodę majątek Księżomierz pod Kraśnikiem. Ale ta lokalizacja mu nie odpowiadała i 17 października 1865 roku „objawił życzenie otrzymania na darowiznę folwarki Łobaczew i Dobryń w pow. bialskim guberni lubelskiej położone....”. Car Aleksander II osobiście 30 listopada 1865 roku w Carskim Siole napisał: „....nadajemy na wieczną i dziedziczną własność z dóbr rządowych folwarki Łobaczew i Dobryń....jen. Mjr Świty Naszej Mikołajowi Baranow.” Korzybski nie miał szans z wolą cara, a w dodatku w $ 17 kontraktu dzierżawy folwarku Łobaczew zapisano, że dzierżawca ma ustąpić z dóbr 20 maja każdego roku bez odszkodowania, po rocznym wypowiedzeniu mu umowy. bez odszkodowania. 24 maja 1867 roku przedstawiciel Rządu Gubernialnego Siedleckiego oznajmił Korzybskiemu, że ma „bezzwłocznie ustąpić” z folwarku łobaczewskiego. W dniu 27 sierpnia 1867 roku strony podpisały protokół ogólny oddania folwarków Łobaczew i Dobryń z częścią lasu Obrębu Malowa Góra na donację gen. mjr Baranow przeznaczonych w wykonaniu ukazu cara z 30 listopada 1865 roku „O obdarowaniu gen. Baranowa i jego następców z Dóbr TerespolskichKrólestwa Polskiego folwarkami tymi i częścią lasu”. W imieniu rosyjskiego generała sprawy formalne załatwiał jego plenipotent – pruski poddany Karol Christianowicz Krumbek. Jak zwykle w takiej sytuacji prawnej wykonany został dodatkowy pomiar przez geometrę rządowego Aleksandra Kuleszę. Według tego pomiaru folwark miał w 1867 roku obszar 811 morgów i 254 prętów, w tym 174 morgów nieużytków, 131 morgów pastwisk, 139 morgów łąk oddzielnych, 360 morgów gruntów rolnych i 5 morgów ogrodów. Ponadto była w Łobaczewie osada karczemna o powierzchni 1 morgi i 81 prętów, osada kowalska o powierzchni 1 morgi 63 prętów, plac na cegielnię w Łobaczewie o powierzchni 2 morgów i las w Obrębie Malowa Góra o powierzchni 447 morgów. To wszystko stanowiło donację gen. mjr. Baranowa.
Wyłączono spod donacji ziemie wydzielone dla uwłaszczonych parobków i służby dworskiej – 26 mg i 220 prętów. W Łobaczewie pozostawiono też 2 morgi i 190 prętów na osadę szkolną w 1866 roku. zewa wyznaczono teren pod cmentarz, stację kolejową, pocztę.
Po uwłaszczeniu rozpoczął się obrót ziemią kontrolowany przez Wydział Hipoteczny Sądu Pokoju w Białej Podl. Podsędkiem (łączył urząd notariusza i urzędnika sądowego) był w nim Tatar z rodu ze Studzianki – Bielak
24 maja 1867 roku w dworze łobaczewskim podpisano protokół przekazania folwarku Baranowowi: adiunkt Ekonomiczny Zarządu Finansów Królestwa Polskiego wprowadził w posiadanie generała w obecności sołtysa Wasila Juszyka, wójta gminy Kobylany Sidora Oleszczyka i Wasil Trochimiuk – sołtysa Łobaczewa.
W protokole opisano granice folwarku: od północno-wschodniego graniczył z pastwiskiem włościańskim, dalej było Cesarstwo Rosyjskie, granicą południową stykał się z miastem Terespol, osadami wsi Błotków, osadą pocztową i nowo wydzielonymi drobnymi osadami dla uwłaszczonych małorolnych robotników dworskich. Granicą północno-zachodnią były osady kolonijne wsi Łobaczew, a granicą północną „łąki Millerowskie” i grunta pocegielniane przez inżyniernię Twierdzy Brzeskiej dzierżawione, granicą wschodnią - użytki Twierdzy Brzeskiej. W folwarku były zabudowania : dom mieszkalny z 4 kominami murowanymi z 1797 roku (groził zawaleniem), kurnik, spichlerz z 1823 roku , 2 stodoły (jedna z 1791 roku, druga z 1783 roku), spichlerzyk (z 1783 roku), 2 szopy (jedna zniszczona w 1831 roku przez wojska rosyjskie), plewik, 2 piwnice, lodownia, składzik, młynica – młyn deptak, chlewy z 1817 roku, 2 altany w ogrodzie, 2 obory (jedna z 1784 roku, remontowana w 1821 roku), chlew,browar piwny z cegły palonej murowany z gankiem o 2 filarach, suszarnia, dom szynkowy, kuźnia, dom czworak dla parobków z 1825 roku, dom dwójniak, wozownia, kloaka. Ponadto byłą tu gorzelnia z 1832 roku, karczma z 1772 roku, kuźnia z 1792 roku.
Uprawiano w folwarku pszenicę, żyto, jęczmień, owies, groch, rzepak, kartofle, konopie.
W protokole opisano też pastwisko włościan Łobaczewa zwane Suchygnat, osady – Kokuszczyzna, Pastewnik, Butyniec, Potereb, Werbowiec (przy drodze do Janowa).
W 1870 roku, przy urządzaniu dóbr rządowych Łobaczew i należących do tychże dóbr gruntów oddzielnie oddano na wieczyste użytkowanie za opłatę czynszu grunty trzem włościanom: Łukaszowi Denisiukowi, Mikołajowi Zaborycze i Wincentowi Ułasiukowi. Oni z kolei zawarli transakcję z Karoliną Filleborn, żonie Karola – konduktora szosowego na trakcie brzeskim.
Na mocy uchwały całej gminy włościanie zajęli część gruntów folwarcznych i użytkowali je do 1922 roku. Potem musieli z nich ustąpić.
5 listopada 1872 roku przed Andrzejem Wrotnowskim, rejentem Kancelarii Ziemiańskiej w Siedlcach stawili się: Franciszek Michalewski obrońca Prokuratorii oraz Albert syn Michała Krumbek poddany pruski - plenipotent Michała syna Eustachego Baranow w St. Petersburgu zamieszkałego. Spisano wówczas akt notarialny potwierdzający wykonanie ukazu carskiego z 1865 roku. W międzyczasie nowy właściciel folwarku Łobaczew odsprzedał na rzecz budowy linii kolejowej Warszawa Terespol 11 morgów i 138 prętów za wynagrodzeniem 1719 rbs. Teren jego folwarku pomniejszono też o Osadę Szkolna (przy pomniku) oraz teren przeznaczony na kirkut (żydowski cmentarz).
W końcu sierpnia 1915 roku – po ucieczce Rosjan z terenu Podlasia - majorat Baranowa przestał istnieć. Nowi okupanci – Niemcy - ustanowili wojskowy zarząd folwarku podległy komendantowi wojskowemu Twierdzy Brzeskiej i bezlitośnie eksploatowali go dla własnych potrzeb. Służba folwarczna zajęła budynki stojące wolno po ucieczce Rosjan.
Rozkradany przez Niemców i fornali majątek został w styczniu – lutym 1919 roku przejęty na własność niepodległego państwa polskiego. Ale w sierpniu 1920 roku Łobaczew ogarnęła bolszewicka nawała. Armia Czerwona najpierw atakowała broniące linii Bugu pułki kaszubskie, potem przez blisko 2 tygodnie wprowadzała na nadbużańskich terenach bolszewickie rządy, a po zwycięskiej kontrofensywie wojska polskich znad Wieprza uciekała za Bug rabując co tylko się dało.
Pozostający w zasobach Państwowych Nieruchomości Ziemskich majątek łobaczewski został w 1922 roku poddany parcelacji, w myśl przepisów ustawy z 1920 roku wprowadzającej w Polsce reformę rolną. Na początku lat 20-tych XX wieku władze niepodległej Polski przeprowadziły reformę rolną. Tereny rozparcelowanego majątku państwowego Łobaczew tzw. ziemia pocztowa, ziemia radomska oraz grunta poduchowne parafii unickiej, leżały na północ od Terespola i na południe od Łobaczewa Małego, Ziemię z folwarku po majoracie otrzymali fornale i dowództwo Okręgu Korpusu Wojska Polskiego w Brześciu nad Bugiem. Działkę pod uprawę warzyw przydzielono Okręgowemu Towarzystwu Rolniczemu. Pozostały grunt wydzierżawiano chętnym do gospodarowania nad Bugiem. Ziemie i budynki podworskie w granicach majątku państwowego były w okresie międzywojennym przedmiotem nieustających sporów prawnych między właścicielem – Skarbem Państwa, najemcami, dzierżawcami itp. I tak w latach 1923 – 1930 toczył się przed Sądem Okręgowym w Białej Podlaskiej proces z powództwa Elka Sażyna przeciwko Starostwu Bialskiemu o zwrot domu i kuźni w majątku państwowym Łobaczew. Sażyna, kowal, chciał odzyskać kuźnie, którą przed I wojną światową budował na terenie majątku donacyjnego. W latach 1922 -34 trwał proces wojewody lubelskiego z Karolem Denejko o eksmisję z majątku państwowego Łobaczew Duży. Z kolei w latach 1928-31 wojewoda lubelski procesował się z B. Osakiewiczem i 14 innym osobom (przeważnie byłym fornalom i byłym dzierżawcom) o eksmisję z budynków majątku państwowego. W okresie I wojny światowej, gdy majątkiem zarządzali Niemcy, oraz w latach 1919-1920 gdy władza państwowa była niedostatecznie umocowana, okoliczni rolnicy zajmowali ziemię użytkując ją bezumownie. Potem nie chcieli z tego procederu zrezygnować.
Stąd powództwa Skarbu Państwa przeciwko Piotrowi Bórkowskiemu za bezprawne użytkowanie gruntów państwowych. Z kolei przeciwko Janowi Kulpińskiemu, dzierżawcy majątku Łobaczew w latach 1927-1939, Skarb Państwa wytoczył powództwo o eksmisję (nie płacił czynszu). Wojewoda lubelski pozwał też Pawła Nuszkiewicza i 25 innych rolnikó o zapłatę zaległego czynszu dzierżawnego.
W 1927 roku folwark państwowy w Łobaczewie Małym wydzierżawił młody oficer Wojska Polskiego, uczestnik wojny polsko – bolszewickiej właśnie przeniesiony do rezerwy, por. Kazimierz Nostiz – Jackowski. Nowy posiadacz majątku miał przygotowanie praktyczne, nabywał je pod okiem ojca Franciszka, długoletniego dzierżawcy majątku w nieodległym Kijowcu. Po zawarciu związku małżeńskiego 9 czerwca 1926 roku wraz z żoną osiadł w Łobaczewie. Nostiz tak wspominał swoją posiadłość:
- Folwark nieduży, ale o wspaniałej ogrodowej ziemi. Dwór bardzo miły, park nieduży, o pięknych i rzadkich okazach drzew, pozostałych po ongiś dużym i pięknym parku. Była to (folwark – przyp. aut.) resztówka z dawnego dużego majoratu z czasów rosyjskich...Z uwagi na doskonałą ziemię od dawnych lat uprawiano na tych terenach ...kapustę i ogórki. Blisko 1000 ha dzierżawili Żydzi z Brześcia, którzy mieli w Łobaczewie plantacje kapusty i ogórków.
„Bardzo miły” dwór w majątku Łobaczew był drewniany, miał 9 pokoi mieszkalnych i kuchnię na parterze oraz 4 pokoje w facjacie. Obok dworu stały stodoła, obora, stajnia, chlewiki, spichlerz i piwnica.
Nostiz gospodarował w folwarku przez 5 lat. Zrezygnował z dzierżawy, bo klęski pogodowe, raz powódź, raz susza, spowodowały finansową plajtę Nostiza.
Po nim dzierżawcą był Jan Kulpiński, Nie płacił czynszu w terminie, wobec tego wojewoda lubelski w imieniu Skarbu Państwa wniósł pozew do sądu o eksmisję Kulpińskiego z gruntu w majątku (był z tym problem, bo Kulpiński nie chciał ustąpić z Łobaczewa). Ostatnim przed II wojną światową dzierżawcą majątku państwowego w Łobaczewie był Adolf Radzięcki.
W czasie II wojny światowej okupant niemiecki wykorzystywał folwark dla potrzeb III Rzeszy.
Po wojnie, we wrześniu 1944 roku, PKWN przeprowadził reformę rolną, likwidując ostatecznie folwark łobaczewski. Ziemię pofolwarczną otrzymali fornale i małorolni, a resztówkę - Gminna Szkoła Rolnicza. Jeszcze w latach 1944-48 funkcjonowało sołectwo Majątek Łobaczew, które później zostało włączone w skład sołectwa Łobaczew Mały.
Szkoły w Łobaczewie na początku XIX wieku (1801) nie było, była szkoła w klasztorze Dominikanów (szkółka) – miasto z dobrowolnych oficer utrzymuje nauczyciela, a dziedzic dawał 52 furmanki opału drewna za darmo, a mieszkańcy Błotkowa, Lechut, Ogrodnik i Łobaczewa bezpłatnie dostarczali to drewno nauczycielowi.
Cerkiew Łobaczewska
Klasztor Brygidek zbudowany w Brześciu na początku XVII wieku
Według znakomitego badacza historii prawosławia w Rzeczypospolitej Antoniego Mironowicza cerkiew w Łobaczewie została ufundowana już po zawarciu unii brzeskiej, a więc po 1596 roku. W opracowanym przez niego „Wykazie podlaskich parafii prawosławnych przed 1596 rokiem” nie ma Łobaczewa.
Na terenach nad Bugiem funkcjonowały już cerkwie w: Kobylanach (1539), Kodniu (1500), Koroszczynie (1572), Lebiedziewie (1523) i oczywiście w Brześciu za Bugiem.
Jan Hawryluk w opracowaniu „Cerkiew prawosławna na Podlasiu przed unią brzeską” zamieszczonym na łamach periodyku „Nad Bugiem i Narwią” wymienia 120 cerkwi, które funkcjonowały w XVI wieku na terenach obecnego woj. białostockiego i północno-wschodniej części obecnego woj. lubelskiego. Nie ma wśród nich cerkwi w Łobaczewie. Prawosławni mieszkańcy wsi korzystali z posług cerkwi św. Mikołaja w Brześciu wzmiankowanej po raz pierwszy w 1390 roku.
W 1596 roku w tejże cerkwi podpisano akt unii kościelnej między Kościołem rzymsko-katolicką a Cerkwią prawosławną w granicach Rzeczypospolitej. W jej wyniku dotychczasowe cerkwie prawosławne w diecezji brzesko-włodzimierskiej stały się cerkwiami unickimi, związanymi liturgicznie z Watykanem. Odtąd nowowznoszone cerkwie były już wyłącznie unickie.
Świątynia w Łobaczewie powstała więc po 1596 roku, a na pewno przed 1621 rokiem. W aktach Kapituły Brzeskiej zapisano: Polacy, aby wybudować w Brześciu na Piaskach klasztor Brygidek (ufundowany w 1621 roku przez Jana i Katarzynę Pociejów -przyp. aut.)) – zabrali cerkwi w Łobaczewie kawałek gliniastego gruntu i urządzono tu cegielnię, w której wypalano cegły na budowę Brygidek. A więc w 1621 roku cerkiew w Łobaczewie już była i miała swoją ziemię nadaną przez fundatora. Pozostaje odpowiedź na pytanie – kto był tym fundatorem?
Na przełomie XVI/XVII wieku właścicielem majętności Błotków z siołem Łobaczew był Krzysztof Mikołaj Dorohostajski, litewski magnat, zagorzały kalwin, jeden z przywódców protestantów w Wielkim Księstwie Litewskim. W 1599 roku został wybrany prowizorem przez protestancko-prawosławną konfederację wileńską. Trudno przypuszczać, by wojujący kalwin był zainteresowany umacnianiem nowego wyznania unickiego i fundował cerkiew w kompletnie nieistotnym dla niego Łobaczewie.
Wizualizacja cerkwi pw. św. Mikołaja – najstarszej świątyni chrześcijańskiej w Brześciu, wówczas Litewskim
15 kwietnia 1609 roku Dorohostajski aktem wystawionym na zamku w Brześciu podarował dobra Błotków z siołem Łobaczew królowi Zygmuntowi III Wazie. Król postanowił zainwestować w swój nowy majątek nad Bugiem i wybudować tu pałac usytuowany vis a vis zamku w Brześciu, z którego korzystał podczas obrad Sejmu w Brześciu. Zygmunt III, fanatyczny katolik, był tercjarzem, dzień zaczynał od wysłuchania dwóch mszy świętych, codziennie odmawiał Godzinki. Popierając nową wiarę „grecką” (unicką) i uznając potrzebę kształtowania religijnych wartości wśród swoich poddanych ufundował im cerkiew w sąsiednim Łobaczewie. Pierwszy znany nam zapis o „cerkvi w siele Łobaczewo” został dokonany w księdze Kapituły Brzeskiej w trakcie wizytacji świątyni w1648 roku. Znajduje się w nim informacja, że parochem cerkwi pw. św. Jana Ewangelisty w Łobaczewie był Jan Troczenie. Do cerkwi (parafii) w Łobaczewie należały wsie Łobaczew, Lechuty i Błotków. Kolatorem cerkwi był dziedzic majątku błotkowskiego, w tym wypadku król. Cerkiew i plebanię zbudowano na południe między dworem łobaczewskim a pałacem w Błotkowie, przy drodze do Samowicz, w miejscy najdogodniejszym poddanych dóbr błotkowskich, w połowie drogi między Lechutami a Błotkowem
Św. Jan Ewangelista – patron cerkwi w Łobaczewie
Za królewską prowiniencją cerkwi w Łobaczewie przemawia też określenie jej w sprawozdaniu z kolejnej wizytacji w 1726 roku, że była świątynią „starą” oraz stwierdzenie, że była wykonana „ad instar” kościoła rzymskiego (tzn. na wzór kościoła rzymskokatolickiego). Wizytację tę przeprowadził o. Stefan Litwienko, ihumen (przeor) monasteru Bazylianów w Brześciu Litewskim, oficjał unickiej diecezji brzeskiej i „z pozwolenia Bożego” wizytator generalny diecezji włodzimiersko-brzeskiej. Dzięki jego protokołowi powizytacyjnemu mamy opis cerkwi łobaczewskiej w roku 1726:
/.../Cerkiew sama drewniana stara ad instar kościoła rzymskiego robiona koło cmętarza parkanu starego preset (?) kilka, dach ma gątowy wpuł stary z kopułką małą, na wierzchu krzyżów trzy żelaznych, dzwon[n]ica na babińcu przy cerkwie pod dachem gątowym i krzyżem żelaznem, ale już zbyt wszytka przestarzała, przed babińcem ganek ogniły, drzwi do babińca proste na biegunach, kuna przy sienie cerkiewnej żelazna, drzwi do cerkwie na zawiasach z łańcuchem wielkim, z zamkiem wnętrznym krytym, fontanna drewniana, przed kraty posadzka z tarcic, a za kratami cegłą moszczona, w predile samym nieporządna, okien w ołów robionych dwie za kratami żelaznemi, a dwie okrągłych wakujących, połap nieszczylny, kratki z prosta pomalowane ze dwoma kryłosikami, w tych kratkach postawników świec wielkich trzy, na kryłosach obrazów dwa Najśw[iętszej] Panny i ś[więtego] Mikołaja, Deisus z ap[osto]łami na płótnie stary, namiesnych obrazów cztery z ołtarzykami ubogiemi, carskie drzwi stolarskiej roboty wielkie, z gury Veroniki obraz, ołtarz wielki przy ścianie, na stoliku tamże i cymborium według proporcji pomalowane, krucifix z passją rytą i krzyż pospolity do benedykowania, obrazy znaczniejsze ś[więtego] Jana Ewang[elisty], ś[więtego] Onufrego, ś[więtego] Jerzego, Świętej Trójcy, Najśw[iętszej] Panny, ś[więtej] Praxedy i ś[więtego] Mikołaja, u ołtarza okienek dwie małych w ołów, a graniaste w drzewo robionych, sywiernych drzwi dwoje na zawiasach z klamkami i z malowanemi osobami, innych obrazów znaczniejszych trochę, a jeszcze nie liczonych dziewięć, a moskiewskich małych siedm, krzyż drew[-niany] z passją cynową, statua Pana Jezusa ryta popsowana, skrzynia zamczysta z pochodniami brackiemi, lichtarz drew[niany] jeden prosty wielki, pod wielkim ołtarzem szuflady dwie zamczystych dla apparatów..
Jej prezbiterem na początku XVIII wieku był ks. Stefan Pierocki. Na parafię w Łobaczewie prezentował go w 1715 roku wojewoda wileński i wielki hetman litewski Ludwik Konstanty Pociej. urząd objął na podstawie inwestytury od metropolity unickiego kijowskiego Leona Kiszki (2 lipca 1716 roku).
Parafia do cerkwi łobaczewskiej należąca obejmowała w !726 roku wieś Łobaczewo, wieś Lehuty, wieś Błotkowo, miasto Terespol „z młynarzami hetmańskimi”, wieś Zagrodniki (później Ogrodniki).
Nie tylko kolator troszczył się o byt materialny parocha i cerkwi. Czynili to także wierni. Znany jest zapis legacyjny na Ziemię Niedogryzkową (Niedorzyskową) z 1 czerwca 1720 roku (pod nazwą „Sobotnikowy Zapis”), potwierdzony przez burgrabiego Brześcia Litewskiego:
„Ja niżej podpisany uznaje mój dobrowolny zapis na duszach które odeszły do Boga, pradziadów, dziadów, rodziców i innych moich członkach rodziny to jest: Joachimie Nowosziku, Marynie, Annie, Atanazji, Teodorze, Mikołaju, Michałowi i innych w „subotnik” odeszłych, aby za ich dusze corocznie na wieczne czasy po cztery liturgie było odprawianych, daję, daruję, i wiecznymi czasami zapisuję Łobaczewskiej cerkwi Ziemię Niedogryzkową z której prezbiter Łobaczewski i jego następcy mają płacić czynsz do kasy miejskiej, na potwierdzenie czego (zdrów na umyśle) krzyżem świętym podpisuję. Iwan Dmitruk”.
W końcu grudnia 1745 roku ówczesny kollator świątyni łobaczewskiej, ówczesny właściciel Terespola Antoni Pociej, jakby rzutem na taśmę, już oddając swoje dobra za długi Janowi Jerzemu Detloff Flemmingowi, podpisał dokument niezwykle ważny dla cerkwi - odnowił zapisy funduszowe dla świątyni łobaczewskiej i jej parocha, zapewniając jej uposażenie na przyszłość.
Nowy właściciel Terespola i folwarku w Łobaczewie, wspomniany wyżej Flemming, przez 15 lat nie zajmował się cerkwią w swoich dobrach. Budował nowe miasto Trespol na wzór niemieckich miasteczek.
22 stycznia 1759 roku miała miejsce kolejna wizytacja cerkwi łobaczewskiej. Opis wizytatora zawarł rosyjski historyk Lew Pajewski w książce «O cerkwiach brietskoj kapituly w naczali 2 polowiny XVIII w.” wydanej w Wilnie w 1887 roku. Proboszczem w Łobaczewie był wówczas Piotr Boniecki. Przyjął on święcenia kapłańskie w 1749 roku z rąk biskupa włodzimiersko-brzeskiego Teodora Godebskiego. Wizytator postawił Bonieckiemu ultimatum, aby doszedł do porozumienia z terespolskimi dominikanami, z którymi był w ostrym konflikcie. Wizytatorem był ks. Jan Markiewicz, dziekan brzeski, proboszcz parafii unickiej w Czerniawczycach.
Zatrwożył go wielce stan budowli cerkiewnej: „”Zbudowana z drewna /.../wybudowana /..../ ponad Bugiem, ołtarzem na wschód skierowana, lecz w obecnym swoim stanie – ruiny lada dzień i pogrebienia się w ziemi dla siebie mieysca upatruje”.
Świątynia była drewniana, miała dach wykonany z gontów, a na nim małą kopułkę i krzyże żelazne. Drzwi główne zamykano na „wielki łańcuch”, oddzielne drzwi wiodły do babińca. Obok stała dzwonnica. Wizytator „....w swoim opisie przedstawił cerkiew Łobaczewską /.../ ze wszystkimi atrybutami greko-wschodniego obrządku (unickiego). Widzimy tu nie tylko ikonostas, carskie wrota – często złocone i często ozdobione – z czterema Ewangelistami i tajną wieczerzą, północne i południowe drzwi, a także ikony – Zbawiciela, Matki Bożej, świętego Ewangelisty Jana, świętego Jerzego oraz świętych wielkich męczennic Barbary i Katarzyny, i ołtarz, priestoł (tron) i na nim antymins, a także żertownik, a przed ołtarzem kryłosy.
Przy cerkwi w Łobaczewie z dawnych czasów działało bractwo cerkiewne, które dbało o świątynię - nie miało ono żadnych zapisów i dochodów, dysponowało tylko własnymi składkami.
Najbardziej interesującym fragmentem opisu wizytacji w 1759 roku jest rozdział pod tytułem „Parochia et parochiani”. Do cerkwi należało wówczas 386 dusz - wiernych zamieszkałych wówczas w miasteczku Terespol, w siołach: Łobaczew, Błotków, Lechuty i Ogrodniki. Wszyscy oni w opinii wizytatora przyjęli unię i uważali się za prawowiernych katolików – z wyjątkiem Iwana Sołoduchy (był gumiennym w dworze łobaczewskim), który od 5 lat nie bywał u spowiedzi i na nabożeństwach. Według wizytatora nie działały na niego ani prośby, ani groźby, a nawet władza kapłana. Dla wizytatora był „parszywą owieczka w owczarni Chrystusowej!”. Sołoducha pociągnął za sobą 31 innych osób, które nie chciały przyjąć unii: Iwan Wojtyszuk z żoną, Matwiej Wojtyszuk z żoną, Anna Panasjanka, Miron Semeniuk, Stiepan Golosiuk, Roman Kobylczuk, Mikołaj Kowal z żoną, Jefimia Iwanowa Kucharowa, Eudokia Stangretowa, Lew Sinczuk z żoną, Jakow Lankowskij, Daria Stolariucha, Marcin Kuchar z żoną, Roman Egora z żoną, Andriej Kotik z żoną, Teodor Weremczuk z żoną, Grigorij Jurczuk, Franciszek Kowal, Prakseda Józefowa, Teodora Bagierowa, Anna Tyszowa, Grigorij Tyszuk i Piotr zięć Misiuczyn.
„Beneficjum Łobaczewskie” obejmowało ziemie: a) na uroczysku Zatoka, granicząca z jednej strony z rzeką Bug a z drugiej z jeziorem, b) na uroczysku Boroczyłowka z jednej strony – granica Polatycka, a z drugiej – błoto … Wymieniono jeszcze grunta na uroczysku „Ziemia Niedogryzkowa”, która większą częścią graniczyła z drogą Janowską.
Teren probostwa unickiego w Łobaczewie na planie z II połowy XIX wieku – jego lokalizacja nie zmieniła się od XVII wieku
Pajewski przytoczył opis plebanii Bonieckiego. Według starego obyczaju w budynku była izba pomalowana na biało o dwóch oknach, z piecem z zielonych kafli i osobnym kominem (w 2016 roku podczas prac archeologicznych potwierdzono istnienie i położenie cerkwi łobaczewskiej. Na miejscu znaleziono między innymi kafle z pieca opisanego przez Lwa Pajewskiego). Za tą izbą mieściła się komórka i kuchnia z piecem glinianym. Dach plebanii był pokryty słomą. Na wschód od plebanii, nad samym Bugiem stało kilka stodół wykonanych z chrustu. Na zachód od plebanii rozciągały się ogrody cerkiewne. Z południowej strony stała cerkiew. W północną stronę rozciągały się zimie cerkiewne, aż do samych Ogrodnik. W tym czasie prezbiter łobaczewski miał przywilej na połów ryb w rzece Bug.
Wizytator pisał na koniec: „Cerkiew Łobaczewska przez swoją starożytność, chyli się ku upadkowi i grozi niebezpieczeństwem nie tylko księdzu, ale także wiernym przychodzącym na nabożeństwa. Dlatego w mocy nadanego mi prawa, chcę siłą obłożyć cerkiew interdyktem (tj. zakazać w niej odprawiania nabożeństw). Tak jak cała Łobaczewska gromada pokornie nam obiecywała i prosiła nas i dała zapewnienie, że w krótkim czasie zaczną remontować swoją cerkiew...” Wizytator nakazał starą cerkiew rozebrać, z uzyskanego „dobrego drewna” wykonać dzwonnicę na nowy dzwon, „którą w przeciągu nie dalej trzech miesięcy – pod groźbą interdyktu przerobić na cerkiew”.
Starej świątyni jednak nie naprawiono. Jan Jerzy Detloff Flemming postanowił zainwestować w nową cerkiew, murowaną, o architekturze, rozmiarach i wyposażeniu godnym swojej pozycji politycznej i majątkowej w ówczesnym państwie polsko - litewskim.
Za rządów Piotra Bonieckiego między wrześniem 1762 a grudniem 1763 roku przeniesiono parafię łobaczewską pw. św. Jana Teologa do nowej wspaniałej świątyni wzniesionej w granicach założonego w 1697 roku Terespola. Przez kilka dekad używano jeszcze nazwy „cerkiew terespolska czyli łobaczewska”. Ale już za rządów austriackich, po 1796 roku. Łobaczew występuje w dokumentach jako wieś w unickiej parafii Terespol. W 1799 roku stara łobaczewska cerkiew spłonęła. W latach 1803 i 1833 pożary zniszczyły plebanię, spłonęły wszystkie dokumenty dawnej cerkwi łobaczewskiej. Pozostała ona tylko w historii....
Proboszczowie parafii unickiej w Łobaczewie
Jan Troczenie - 1648
Stefan Pierocki - 1715- 1758
Piotr Boniecki – 1759-1763
Dodajmy jeszcze, że w 1757 roku ks. Boniecki, proboszcz unicki z Łobaczewa, był członkiem Kapituły Brzeskiej (rady przybocznej biskupa unickiej diecezji włodzimiersko - brzeskiej). W skład Kapituływchodzili wówczas przełożeni 6 cerkwi: Spaso-Preobrażeńskaja za rzeką Muchawiec w Brześciu, Michaiło Archangielskaja „na Piaskach w Brześciu sytuowana”, Troicka „na ul. Wojtowej” w Brześciu, Rożdestwo -Bogorodicznaja we wsi Gierszenowicze w pobliżu Brześcia, Joanno-Bogosłowskaja we wsi Łobaczew i Kresto-Wozwiżenskaja w Brześciu („za rzeką Muchawiec podle ulicy do Schizmatyckiej cerkwi idącey”).
W 1875 roku car zlikwidował unicką diecezję chełmską i włączył dotychczas unickich wiernych do Cerkwi prawosławnej. Unici stali się z mocy rosyjskiego prawa ludźmi prawosławnymi. Z cerkwi usunięto wszelkie elementy wystroju katolickiego, podobnie z liturgii, nazywając ten proces „odpolaczeniem” i „oczyszczeniem” cerkwi z łacińskich „naleciałości”. Zakazano pieśni w jęz. polskim, usunięto księgi kościelen w jęz. polskim. Władze przybrały ostry kurs na rusyfikację unitów, przekonując ich karami i często brutalną siłą (krwawe wydarzenia w Pratulinie, Drelowie i innych miejscowościach) do nowej wiary i nowej nacji. Działania Rosjan wywołały na Podlasiu ogromny opór unitów. Wyrażał się on w nieuczęszczaniu do cerkwi prawosławnych oraz bojkocie religijno - urzędowych czynności z zakresu stanu cywilnego (chrzest, ślub, pogrzeb). Ci, którzy oficjalnie i z determinacją odmawiali przystąpienia do prawosławia, nadal utożsamiali się z katolicyzmem. nazywani byli przez Rosjan „opornymi” (ros. uporstwujuszczyje).. W Łobaczewie opornych było około 90 proc.
Szukali oni duchowej i fizycznej pomocy w terespolskim kościele rzymsko-katolickim, mimo grożących kar wymierzanych przez carskich urzędników unitom i duchowieństwu katolickiemu. Chcąc ograniczyć możliwość udzielania pomocy unitom Rosjanie w 1886 roku zamknęli kościół w Terespolu. Wówczas unici zaczęli jeździć do kościoła w Malowej Górze. Kiedy ten kościół zamknięto w 1900 roku „oporni” unici, także z Łobaczewa, korzystali z pomocy zakonników z Galicji organizujących tajne misje na Podlasiu, decydowali się na tzw. śluby krakowskie, a także korzystali z faktu że Rosjanie wybudowali w Częstochowie, tuż przy klasztorze Jasnogórskim, monumentalny pomnik cara Aleksandra II. Urzędnicy carscy byli bezradni wobec faktu, że unici z Łobaczewa jechali koleją do Częstochowy „by pokłonić się Jego Wieliczestwu i podziękować za uwłaszczenie chłopów”. Oficjalnie, bo w rzeczywistości dziei temu fortelowi mogli bezkarnie pomodlić się przed obrazem Madonny Jasnogórskiej i dokonać religijnych obrządków katolickich.
W 1897 roku został przeprowadzony pierwszy spis powszechny w Rosji. Na terenach unickich guberni siedleckiej przebiegł on w atmosferze religijnego i politycznego ostrego konfliktu. Unici, od niemal ćwierć wieku prześladowani za wiarę i wybór opcji polskiej robili wszystko, by w arkuszach spisowych zapisać ich do wyznania katolickiego. Rosyjscy urzędnicy fałszowali oświadczenia opornych unitów i arkusze spisowe, zapisywali ich zaocznie do prawosławia. Protesty, awantury itd nie przynosiły skutku, Bezsilini i zrozpaczeni unici wpadli na pomysł pisania skarg na rachmistrzów spisowych wprost do Petersburga, do cara. W styczniu 1897 roku grupa włościan z Łobaczewa, Błotkowa i Małaszewicz wysłała telegram do ministra spraw wewnętrznych skarżąc się na carskich urzędników i dramatycznie apelując: „Przy czym mamy honor prosić ze łzami, na kolanach, waszą Ekscelencję, aby spisywano nasze wyznanie zgodnie z naszymi oświadczeniami i w naszej obecności”. Podobny telegram wysłali też unici z Błotkowa.
Protesty unitów początkowo nie przyniosły efektu. Ale pod wpływem klęski Rosji w wojnie z Japonią i wrzenia rewolucyjnego w imperium, a także działań polskich posłów do Dumy Państwowej (quasi parlamentu w Rosji) car Mikołaj II niespodziewanie dla prawosławnej hierarchii i nacjonalistów rosyjskich podpisał w 1905 roku tzw. ukaz tolerancyjny umożliwiający unitom przejście na wyznanie rzymsko-katolickie. Mieszkańcy Łobaczewa ruszyli do swjaszczennika cerkwi w Terespolu po świadectwa urodzenia i z takim dokumentem w ręku, w pochodach z chorągwiami, z pieśniami unickimi na ustach, przeszli do kościoła w Terespolu, by przyjąć tu wyznanie rzymsko - katolickie. Próby przeciwdziałania konwersji podjęte przez prawosławnego biskupa chełmskiego Eulogiusza, (gorliwego rusyfikatora Ziemi Chełmskiej i Podlasia) nie uratowały prawosławnej parafii w Terespolu. Pozostała w niej garstka wiernych, tak nieliczna, że władze guberni siedleckiej zaprzestały podawania liczby prawosławnych w”Pamjatnoj kniżce siedleckoj guberni” . W sierpniu 1915 roku prawosławny batiuszka z Terespola zabrał naczynia liturgiczne i dokumenty cerkiewne i razem z wiernymi udał się na bieżeństwo w głąb Rosji. Tak zakończył się 40-letni epizod prawosławia w Terespolu.
W okresie międzywojennym dawna parafia unicka łobaczewsko-terespolska odrodziła się w 1926 roku w postaci placówki neounickiej w Terespolu z grupą około 480 wiernych. Proboszcz tej parafii ks. Nikolski mieszkał w Łobaczewie Małym. 22 maja 1941 roku, cerkiew neounicka w Terespolu została przejęta przez prawosławnych i włączona w struktury utworzonej z pomocą niemieckich władz okupacyjnych prawosławnej diecezji chełmsko-podlaskiej Autokefalicznego Kościoła Prawosławnego w Generalnej Guberni. Po II wojnie światowej władze Polski Lubelskiej usankcjonowały ten stan i świątynia do dziś jest cerkwią prawosławną. Wyznanie unickie w okresie PRL już się w Terespolu nie odrodziło. W Łobaczewie jest dziś kilka rodzin prawosławnych.
Cerkiew łobaczewska Wisita generalna cerkwie łobaczewskiej fundowanej pod tytułem ś[więtego] Jana Bohosłowa collationis ich m[ościów] wielmożnych panów Służków, ad praesens vero należy do tej kollacji jaśnie wielmożny j[ego]m[oś]ć p[an] Ludwik Pociej, wojewoda wileński, hetman w[ielki] W[ielkiego] Ks[ięstwa] L[itewskiego], przy której zostaje ad praesens w[ielebny] o[j] ciec Stefan Pirocki prezbiter łobaczewski, assistent capituły brzeskiej cathedralnej...
/.../ Srebro, cyna, miedź etid genus Kielich srebrny szczupły intus pozłocisty, patyna, łyżeczka i gwiazda srebrnobiałe, tablica okrągła srebrna, na służebniku krzyżyk sreb[rny] odlewany, krzyż spory pospolity na drzewie dęty srebr[-ny] z Corpusem odlewanym pozłocistym, koron z krzyżykami srebrnych dwie, obrazek częstochowski miedziany pozłocisty we srebro oprawny, krzyżyk srebrny malutki, agnuseczków Nepomuceny we srebro oprawnych dwa. Puszka cum V[enera]bili cynowa, kadzilnica mosiężna, lichtarzów mosiężnych stołowych trzy, przystawka cynowa jedna większa, a druga mniejsza, dzwonów miernych na dzwon[n]icy cztery, a w ołtarzu malutkich dwa, kielich, puszkę i mirnicę cynową fertur wykradziono. Apparata, alby, towalnie etc[aetera] Apparat jeden sudanowy perłowy w paski i kwiaty złote z kołnierzem atłasowym różowym z galonem bantajerowym z petrachilem i naraquicami, apparat drugi seledynowy mieniony kitajki z kołnierzem kaczarowym z galonem szychowym z petrachilem i naraquicami, [k. 214 v.] oba podszyte płotnem farbowanym, apparat trzeci kitajki żółtogorącej u j[ego] m[oś]c[i] ks[ię]dza Wirozuba do czasu zostaje, velum jedne sudanowe czerwone, śrzodkiem dziane, a drugie niebieskie w kwiaty złote lamowe, palka jedna porządna, druga powszednia, firanka zielonej kitajki nowa jedna, a dwie kitajki pias[k]owej, bawełnica granatowa nesokorowa z brzegiem nakrapianym nowa, a druga papuza nesokorowa, chorągwi procesl[on]alnych szarzowych koralowych dwie, a trzecia bławatna szara, czwarta żałobna malutka, antymis jaśnie wielmożnego j[ego]m[oś] c[i] ks[iędza] Leona Kiszki metropolity, corporałów dwa, purificatoriarz, alba jedna z dwoma humerałami, pasek jeden, komża jedna, towalni wszytkich sześć, ręcznik jeden, chustek prostych sześć, antependia na tablicach wszytkie odmalowane. Księgi cerkiewne Służebnik wileński wielki drukowany in folio, ochtaj drukowany in 4to, psałterz drukowany in 4to, praznicia pisana in 4to, terebnik pisany in folio, kazusy zamojskie drukowane in 4to, metryka in 4to approbowana, księgi te wszytkie podczas wisity naszej generalnej są podpisane. Papiery różne Funduszu originalnego gdzie się zadział nie wiemy, jest jednak contentum jego wyrażone w prezęcie, tali tenore gruntu włoka jedna we trzech polach idąca cum attinentiis i morgów cztery, łowienie ryb wolne w rzece i na odnodze pod cerkwią płynącą tonie, pastwisko wolne na wygonie dwornym, a że jaśnie wielmożny j[ego] m[oś] ć pan wojewoda hetman collator dobrodziej upodobał miejsce na cegielnią przypadające na gruncie zafundowanym cerkiewnym pod Terespolem kątt leżący, więc za ten szmat dał w zamian gruntu na szarków ośm nazwiskiem Jakimowszczyzna, do tego gruntu i sianożęć na tymże uroczyszczu Jakimowszczyzna leżąca, zamiana stała się w roku 1720, Iwan Knihauka legowałł z ogrodników Niedorzyskową sianożęć puł części do prawa miejskiego należącą, z której czynsz należy do miasta płacić puł osma grosza co rok, na tej łobaczowskiej fundacji abjuratowy dym jeden/ .../ .
/.../ Dwie dolegliwości upatruje w cerkwie łobaczewskiej wizitatorska czułość, jedna przez nocnych złodziejów, którzy niemałe exorbitancje poczynili za wyniesieniem splendorów, druga przez zarzucenie prokuratorskie, które to obie dolegliwości, gdy wielką dezolację czynią domowi Bożemu, remedium takowe w[ielebnemu] ojcu Stephanowi i następcom jego zostawujemy, a naprzód, aby srebra i apparatów w cerkwie nigdy nie zostawował bez straży, inaczej ją lub sekretnie przykryć, lub do plebanii wziąć przestrzegamy, za summą legowaną talary bitych piętnaście wziątą kielich y patyną tanti valoris kazać zrobić, serio intimujemy, a podłogę w ołtarzu i babińcu należycie opatrzyć, krużganek z daszkiem reperować, okna restaurować, cmętarz oparkanić, ksiąg i alb przymnożyć, i to wszytko częścią za pomocą dobrodziejów, częścią też i swoją spiżą i staraniem jak najlepiej sporządzić virtute praesentium przykazujemy, a tym czasem co prędzej apparat z Wistycz od j[ego]m[oś]c[i] ks[iędza] Wirozuba odzyskać, prescripcji synodalnych in omni clausula et parhagrapho postrzegać, kathechizmy czynić, rano i wieczór na pacierze dzwonić, wielce zalecam. Quo ad reparationem struktury, pobudzi do tej uczynności deklaracja jaśnie wielmożnego j[ego]m[oś] c[i] pana wojewody wileńskiego, hetmana w[ielkiego] W[ielkiego] Ks[ięstwa] L[itewskiego], collatora, niewątpić który poprawić fundacją za pokazaniem czułości i starania gospodarskiego obiecuje. Actum w Łobaczewie 17 augusta a[nn]o 1726.
Krzyż
1113
1112
1108
1110
1026
1111
1114
1115
Historia krzyża tajnie postawionego przez mieszkańców Łobaczewa Małego w okresie zaboru rosyjskiego – opowiada Salwina Fedorowicz synowa Bernarda Fedorowicza
W czasach kiedy Polska znajdowała się pod zaborami , największe prześladowania katolików i unitów były w zaborze rosyjskim. Kościoły i cerkwie unickie były zamykane, nie wolno było stawiać krzyży przy drogach, chrzcić dzieci, brać ślubów, dokonywać pochówku zmarłych w obrządku katolickim, dzieci były zmuszane do uczęszczania na lekcje religii prawosławnej. Zaborcy rusyfikowali Polaków a opornych wsadzali do więzień lub wysyłali na katorgę. Mimo ogromnych represji ze strony władzy carskiej wobec tutejszych mieszkańców pozostali oni wierni swojej wierze, często w różnych miejscach stawiali krzyże, aby udowodnić, że są do niej przywiązani. Jeden z takich historycznych krzyży, upamiętniający czasy prześladowań, znajduje się na terenie ziemi łobaczewskiej. Został on postawiony w 1902 r. przez mieszkańców Łobaczewa Małego: Antoniego Semczuka, Bernarda Fedorowicza, Pawła Trochimiuka, Adama Zarembę i Jana Michalczuka. Drewniany krzyż składali w dzień w zbożu aby nikt nie widział, a w nocy przenieśli na miejsce i postawili go przy skrzyżowaniu dróg Samowicze - Terespol i Łobaczew Mały w kierunku rzeki Bug. Władze carskie zauważyły, że postawiono krzyż więc przeprowadzono dochodzenie, aby ukarać tych którzy to zrobili, ale sprawców nie wykryto. W nocy krzyż został obalony przez carskich okupantów i żeby nie można go było ponownie postawić pocięto na części. Obok krzyża leżała czapka rosyjskiego żołnierza, jako dowód, że zrobili to okupanci. Mieszkańcy którzy postawili krzyż, zwrócili się o pomoc do kowala z Samowicz Bolesława Kunikowskiego, który był szwagrem Bernarda Fedorowicza. Kowal zgodził się im pomóc. Wykuł on żelazne klamry z bednarki stosowanej do kół w wozach tzw. żelaznych. Następnie połączyli pocięte części krzyża tymi klamrami. W nocy ponownie postawili krzyż w tym samym miejscu. Nikt już później nie odważył się go zniszczyć, gdyż piłą do drewna nie można pociąć żelaza. Wydarzenie to i ten krzyż jest widocznym znakiem przywiązania do wiary naszych przodków pochodzących z Łobaczewa Małego.
Okuty krzyż przetrwał do dziś, jednak był w bardzo złym stanie, a drewno mocno się wykruszyło. W 2015 roku krzyż został odnowiony i zabezpieczony obudową metalową ze szkłem.
Uroczystość poświęcenia odnowionego krzyża odbyła się 12.05.2015 roku. Poświęcenia dokonał ksiądz Kanonik Zdzisław Dudek w obecności licznie zgromadzonych mieszkańców Łobaczewa Małego i okolicznych miejscowości.
25 maja 1990 r. obok tego krzyża został postawiony nowy metalowy przez Stanisława Fedorowicza syna Bernarda Federowicza, Pawła Semczuka syna Antoniego Semczuka i Zygmunta Dobrowolskiego mieszkańców Łobaczewa Małego. Uważali oni, że jeżeli czas pokona ostatecznie krzyż drewniany, postawiony przez ich przodków to miejsce po nim nie może zostać puste. Jednak nie przewidzieli, że stary drewniany krzyż zostanie tak pięknie odrestaurowany i będzie dalej niemym świadkiem dla następnych pokoleń ich wielkiej odwagi i wiary w Boga. Dlatego dzisiaj te dwa krzyże stoją tak blisko siebie.
Fort Nr VII w Łobaczewie Małym
W końcu XVIII wieku sytuację polityczną i wojskową w Europie kształtowały wydarzenia na wschodzie i zachodzie kontynentu – w Polsce i we Francji. Upadek Polski i jej rozbiór przez sąsiadów wzmocniły Austrię i Prusy, z kolei działania Napoleona czyniły z Francji coraz bardziej liczące się mocarstwo. Zaborcy ziem polskich niezbyt sobie ufali i już w 1796 roku specjalna komisja rosyjska przedstawiła plany wzmocnienia i wsparcia inżynieryjnego zachodniej linii obrony imperium rosyjskiego proponując budowę na nowej granicy z Prusami i Austria potężnych fortec pierwszej linii, w tym twierdzy Brześć Litewski. Wybuch wojny z Napoleonem w l805-1807 i potem w latach 1812-13 odroczył te plany.
Car Mikołaj I, który w 1825 roku wstąpił na tron, powrócił do budowy fortec na zachodniej granicy Rosji i uznał to za jedno z priorytetowych zadań na rzecz obrony kraju. W 1829 roku gen. K.I. Opperman przedstawił carowi projekt budowy twierdzy w Brześciu Litewskim. Projekt miał istotne zalety - był tańszy, przewidywał najpierw wykonanie fortyfikacji polowych, które później można będzie przebudować na obiekty stałe i wreszcie pozwalał na wykorzystanie murowanych budynków w Brześciu (polsko-litewskiego zamku i klasztoru Dominikanów) na obiekty twierdzy. Stąd przenosiny miasta Brześć 2 km na wschód i miasta Terespol 2 km na zachód.
Ocena położenia strategicznego Rosji w przyszłej wojnie zakładała, że twierdza brzeska w pełni zabezpieczy z, jako główny węzeł oporu na linii przewidywanego uderzenia armii niemieckiej z kierunku Prus Wschodnich lub armii austriackiej z Galicji. Specyfika położenia sprawiała, że przeznaczona była ona do prowadzenia długotrwałej wojny obronnej, a także do przeprowadzenia ewentualnego przeciwuderzenia na kierunku Warszawy lub Krakowa.
Budowę twierdzy rozpoczęto w 1833 roku. Początkowo wzniesiono tymczasowe ziemne fortyfikacje, Pierwszy kamień w fundamencie twierdzy został uroczyście położony 1 czerwca 1836 roku. Do 26 kwietnia 1942 roku zbudowano cytadelę i trzy umocnienia. Ar Mikołaj I był tak bardzo zainteresowaniu budową Twierdzy Brzeskiej, że odwiedził ją aż 7 razy. Jednocześnie Rosjanie budowali na terenie Polski twierdze w Warszawie, Dęblinie, Modlinie tworząc jedyny w ówczesnym świecie system fortyfikacji broniących imperium od zachodu. Forteca w Brześciu z silnym garnizonem mogła powstrzymać napór całej armii wroga
W latach 1864–1888 twierdza brzeska została zmodernizowana według projektu Eduarda Iwanowicza Totlebena, otoczono ją pierścieniem fortów o obwodzie 32 km,
Budowę Fortu w Łobaczewie oznaczonego rzymską cyfrą VII rozpoczęto w 1879 roku od usypania umocnienia ziemnego, tzw. niskiego wału ze stanowiskami dla piechoty i wykopania fosy wypełnionej wodą. Powstał w ten sposób fort ziemno – ceglany. W latach 1883-1886 dokonano pierwszej modernizacji fortu. Wybudowano wówczas forteczne obiekty z cegły dostarczanej z cegielni za Bugiem, we wsi Gierszonowicze koło Brześcia (obecnie Gierszony): trójkątny rawelin osłaniający kaponierę czołową, którą miały chronić kaponiery boczne, lewa i prawa. Wybudowano koszary zlokalizowane na linii północ – południe, z 12 kazamatami (8 mieszkalnych i 4 magazynowe). Usypano drugi wał, wysoki, ze stanowiskami dla artylerii fortecznej.
Poczynając od lat sześćdziesiątych XIX wieku miały mijsce wielkie postępy w rozwoju artylerii. W szybkich zmianach technologicznych przodowali Niemcy. Krupp rozpoczął produkcję armat ze stalowymi lufami, stal niklowa pozwoliła zwiększy ładunek armatni, pocisk armatni otrzymał ładunek wybuchowy z bawełny strzelniczej, a sama armata—nabój z prochu bezdymnego. Rozpoczęto produkcję ciężkich dział oblężniczych, moc pocisków burzących zwiększyła się w takim stopniu, że wszystkie twierdze należało przebudować.
W 1911 roku rozpoczęto drugą modernizację twierdzy brzeskiej. Większość starych umocnień z cegły rozebrano całkowicie. Fort włączono wówczas w skład fortów 1 linii twierdzy. Wybudowano główny kaponier z lanego betonu i centralną poternę od kaponiery do koszar. Rozebrano półkaponiery z cegły i przylegające do nich magazyny prochu, i zbudowano nowe z murami z lanego betonu.
W koszarach wybudowane z cegły rozebrano łukowe sklepienia i położono betonowe monolitowe o grubości nawet do 3 m.. Wejścia do koszar odpowiednio zabezpieczono. Zniwelowano dwa dotychczasowe wały i wybudowano nowy wał główny z działobitniami dla lekkich armat przeciwszturmowych z betonowymi ławami strzeleckimi dla piechoty. W wale umieszczono dwa schrony pogotowia. Fort o kształcie pięcioboku chroniła dookoła szeroka i głęboka fosa wodna. Dojście do niego z przedpola uniemożliwiały pola minowe i zapory z drutu kolczastego.
Od 1 sierpnia 1914 roku, wraz z wybuchem I wojny światowej, twierdza brzeska intensywnie przygotowywała się do obrony. Prace były prowadzone przez całą dobę z udziałem ludności cywilnej. Dzienna liczba pracowników do układania betonu, zbrojenia itp. wyniosła aż 70 tysięcy osób, a codziennie do transportu wykorzystywano średnio 8500 wozów konnych. Zbudowano centralną poternę, zapewniającą bezpieczną komunikację między wszystkimi obiektami fortu. Do wiosny 1915 roku prace zostały zakończone, co potwierdziły znane zdjęcia wykonane z Zeppelina.
Fort obsadzała załoga licząca około 250 żołnierzy, piechota, saperzy, artylerzyści. Na wyposażeniu były m.in. ciężkie karabiny maszynowe, haubice polowe i działa przeciwszturmowe.
Potężna twierdza brzeska, uznawana za najmocniejszą fortecę ówczesnej Europy, nie odegrała jednak zakładanej roli w czasie ataku armii gen. Mackensena znad Sanu na Brześć. Rosjanie postanowili opuścić twierdzę niemal bez walki. Austriacy zajęli fort VII w Łobaczewie w nocy z 24/25 sierpnia 1915 roku po krótkiej strzelaninie. Żołnierze rosyjscy wycofując się za Bug wysadzili lewe skrzydło koszar. Pozostałe obiekty fortu nie zostały zniszczone.
W latach 1915-1918 fort łobaczewski wykorzystywali Niemcy. W okresie międzywojennym z fortu korzystały jednostki IX Okręgu Korpusu Wojska Polskiego, z siedzibą w Brześciu nad Bugiem. We wrześniu 1939 roku fort nie odegrał żadnej roli w wojnie polsko - niemieckiej. Później, po agresji na ZSRR, Niemcy zorganizowali w Terespolu łagier dla jeńców sowieckich. Część z nich rozstrzelali na terenie fortu.
Po wyrzuceniu wojsk niemieckich z Podlasia fort wykorzystywał przez kilka powojennych lat 47 pułk piechoty Ludowego Wojska Polskiego. Żołnierze – w myśl ówczesnych założeń ideologicznych - „bratali się z ludem”, organizując w forcie zabawy taneczne dla mieszkańców obu Łobaczewów i okolicznych miejscowości. 31 maja 1953 roku na terenie fortu zorganizowano wielką spartakiadę młodzieży, którą zakończyła zabawa ludowa. W latach 50-tych minionego wieku niemal co niedzielę organizowano popołudniowe potańcówki, tzw. polanki. Do tańca przygrywała orkiestra PKP z Małaszewicz dyrygowana przez Stanisława Wróblewskiego.
Także w latach 50-tych fort stał się swoistą kopalnią piasku i kruszywa. W 1951 roku rząd PRL przeprowadził gruntowną modernizację drogi Warszawa – Terespol. Droga, dawny XIX-wieczny trakt brzeski, otrzymała teraz na odcinku Siedlce – Terespol betonową nawierzchnię – mającą w myśl założeń wojennych ZSRR – umożliwić szybki przejazd czołgów z Białorusi do NRD. Następnie rozpoczęto budowę obwodnicy Terespola zakończona w 1953 roku. Inwestycje te zmieniły układ komunikacyjny także w rejonie Łobaczew Duży i Mały – Terespol. Zlikwidowano przejazd kolejowy w ciągu ul Janowska w Łobaczewie Dużym - ul. Warszawska w Terespolu. Oba Łobaczewy zostały praktycznie odcięte od Terespola. Ta decyzja budziła ogromne emocje i wywołała protesty mieszkańców wsi (pisano zbiorowe petycje do Ministerstwa Komunikacji – bez skutku). Pilnie podjęto decyzję o budowie nowej drogi łączącej drogę Janów Podlaski – Terespol z drogą Biała Podlaska – Terespol (dzisiejsza ul. Męczenników Podlaskich). Mieszkańcy obu Łobaczewów, Błotkowa Dużego, Polatycz i Michałkowa zostali zobowiązani do zwiezienia piachu na nasyp nowej drogi i przywiezienia kamieni na bruk jej nawierzchni. Roboczo nazywana „droga Łobaczew” została wykonana w miesiącach maju i czerwcu 1953 roku , wysiłkiem setek mieszkańców w/w miejscowości. Piach na budowę tej nowej drogi został w całości wywieziony z umocnień ziemnych fortu Łobaczew.
Jeszcze raz sięgnięto po zasoby ziemne fortu VII w latach 60-tych minionego wieku. PKP rozpoczęły wówczas - na polecenie dowództwa Układu Warszawskiego – budowę rezerwowego toru kolejowego łączącego port przeładunkowy Małaszewicze przez Terespol i nowy most na Bugu do węzła kolejowego w Brześciu. W przypadku zniszczenia głównego szlaku łączącego Terespol z Brześciem tor rezerwowy mógłby zapewnić utrzymanie transportu wojsk radzieckich z ZSRR do NRD. Nasyp nowego toru sypano na bagnistym terenie doliny Bugu i aby usprawnić przewożenie piasku z fortu łobaczewskiego na plac budowy ułożono tory (w ciągu dzisiejszej Al. Marzeń) kolejki wąskotorowej. Specjalne wagoniki umożliwiające szybki wyładunek piachu ciągnął mały parowozik. Piach z fortu przewozili też profesjonalni wozacy „olendrzy” z okolic Sławatycz dysponujący odpowiednimi wozami transportowymi i bardzo silne konie specjalnej rasy, a także nieliczne ciężarówki.
Umocnienia ziemne fortu, traktowane jako kopalnia bezpłatnego piasku, przestały po tych działaniach eksploatacyjnych praktycznie istnieć.
Fort służył mieszkańcom okolicznych miejscowości także w celach gospodarczych. Eksploatacja piasku odsłaniała fundamenty obiektów fortecznych wykonane z cegły. Bezpańskie obiekty rozbierano pozyskując cegłę na budowę domów i budynków gospodarczych. Po wyjściu wojska z fortu do akcji przystąpili złomiarze. Wszystko co było metalowe zabrano do punktów skupu złomu lub do użytku we własnym gospodarstwie. Ocalały tylko najpotężniejsze, metalowe drzwi do koszar, których nie dało się wyjąć z futryny. W latach 60-tych i 70-tych kiedy rozpoczął się boom ogórkowy i każdy mieszkaniec Terespola i okolicznych wsi starał się uprawiać ogórki i potem je kisić i sprzedawać, fosa fortu stała się miejscem tzw. „topienia beczek” z ogórkami. Masowo wykonywano „klatki”, w których zatapiano beczki z ogórkami na okres jesienno – zimowy. Kiedy na początku lat 90-tych minionego wieku zakończyła się ogórkowa hossa, klatki zdemontowano ale nie do końca – w wodzie pozostały do dziś wbite w dno fosy rzędy drewnianych, poczerniałych dziś wskutek działania wody i czasu, kołków, których nie usunięto.
Masowa produkcja ogórków zlikwidowała inną, bardzo istotną dla mieszkańców wsi, funkcji fosy. Funkcji rekreacyjnej. Czysta, niemal źródlana woda w fosie i piaszczyste jej brzegi stały się naturalnym kąpieliskiem dla mieszkańców Terespola i obu Łobaczewów. Ale kiedy w fosie pojawiły się „klatki” z beczkami wypełnionymi ogórkami, kiedy do wody zaczęła wyciekać z zatopionych beczek solanka, kąpiel stała się niemożliwa.
Dziś pozostałości fortu VII w Łobaczewie są trwałą ruiną, zabytkiem XIX/XX – wiecznej sztuki fortyfikacyjnej, świadectwem potęgi militarnej dawnego imperium rosyjskiego. Władze gminy Terespol wspólnie z miastem Brześć przygotowały projekt turystycznego i kulturalnego wykorzystania obiektów Twierdzy Brześć na terenie Przedmościa Terespolskiego, ale – niestety – nie został on ujęty w obecnej perspektywie finansowej Unii Europejskiej.
Na terenie Fortu VII w Łobaczewie zachowały się dwa bliźniacze schrony pogotowia- dla armat przeciw szturmowych. Położone są po obu stronach poterny centralnej. Zbudowali je Rosjanie w latach 1914-15. Miały to być najnowsze budowle, odporne na jednokrotne uderzenie pocisku z niemieckich moździerzy o kalibrze 420 mm lub na trzykrotne trafienie pocisku- z dział o kalibrze 280mm. Ściany narożne mają grubość 4,88m, stropy na belkach stalowych pokryte są specjalną warstwą betonu asfaltowego.
Fort w Łobaczewie – element pierścienia obronnego Twierdzy Brzeskiej
Plan fortu VII Twierdzy Brzeskiej w Łobaczewie
Założony na planie pięcioboku, rozplanowany symetrycznie. Długość szyi (tzn. podstawy) 440 m. Dwuwałowy, otwarty od szyi otoczony częściowo zachowaną fosą wodną bronioną przez dwie kaponiery barkowe oraz kaponierę główną osłoniętą trójkątnym rawelinem. Wał artyleryjski górny usytuowany nad koszarami szyjowymi. Wał dla piechoty osłaniał czoło i barki. Zachowały się dwa schrony pogotowia, z czego południowy z przelotnią. Na osi fortu poterna tzw. osiowa (o długości 140 m), łącząca koszary szyjowe za pośrednictwem kazamat wału piechoty z kaponierą i rawelinem. Koszary szyjowe zostały wysadzone. Układ wnętrza jednotraktowy, izby żołnierskie sklepione kolebką z ceglaną posadzką. Wejścia do jednej z izb żołnierskich chronią autentyczne stalowe wrota, które w ostatnim czasie mogły paść łupem złodziei. Całość urządzenia otoczona jest fosą wodną, częściowo zniszczoną. Fosa broniona była przez strzelnice znajdujące się w kaponierach. Od wschodu przy wjeździe do fortu zachował się betonowy most przez fosę, która obecnie jest częściowo wyschnięta. Od strony południa zachował się żelbetonowy schron z czasów II wojny światowej ze stanowiskami dla dział przeciwpancernych. Obecnie fort nie jest użytkowany i jest Umocnienia ziemne – wały i nasypy, rozebrała władza i gminy.
W koszarach szyjowych w latach 60-tych rozgościła się spółdzielnia ogrodnicze, traktując je jako magazyn ogórków i kapusty w beczkach. Kiedy zakończyło się ogórkowe eldorado, w koszarach prywatny producent rozpoczął hodowlę pieczarek. Od kilku lat w koszarach grupa miłośników historii przy pomocy Gminnego Centrum Kultury w Kobylanach urządziła mini muzeum Twierdzy. Opiekuje się nim społecznie pasjonat historii Karol Niczyporuk z Terespola.
Fort Łobaczew wpisany jest do rejestru zabytków. Postępująca degradacja fortu, zniszczona architektura krajobrazu – unikatowe formy ziemne. Do tego samosiewy. Do tego jeszcze niszczycielska działalność młodzieży, śmieci, wulgarne napisy, rysunki, symbole.
Koszary szyjowe – w nich sala wystawowa.
Pozostałości fortu – widok z góry
Najbardziej eksponowane dziś fragmentu fortu VII
Potężne drzwi wejściowe do fortu
Zachowane do dziś fragmenty fortu Łobaczewskiego
Żeliwne zawiasy drzwi fortu
Zachowane do dziś fragmenty fortu Łobaczewskiego
Korytarz w forcie
Zachowane do dziś fragmenty fortu Łobaczewskiego
Tzw „szyja” fortu
Robiące wrażenie mury fortu
Fotografia wykonana po zdobyciu fortu przez wojska austriackie 26 sierpnia 1915 roku
Fort osłaniała z zewnątrz umocnienia ziemne i fosy z woda
Budynek służący ongiś komendzie fortu
Szkoła w Łobaczewie
W dawnych wiekach oświata była w rękach Kościoła. Kiedy magnat czy dziedzic budował kościół, warunkiem erekcji nowej parafii było zabezpieczenie funduszy na szkółkę parafialną. Taki kollator opiekował się wówczas świątynią i troszczył się o materialne zabezpieczenie duchownych, a szkołą opiekował się proboszcz przy pomocy parafian.
W cerkwi łobaczewskiej szkoły nie było aż do końca lat 40-tych XIX wieku. Potwierdzają to protokoły z wizytacji parafii w Łobaczewie przeprowadzane tu przez wysłanników unickiego biskupa włodzimiersko – brzeskiego w czasach I Rzeczypospolitej, a po 1796 roku – biskupa chełmskiego.
Mała szkółka istniała przy klasztorze Dominikanów. Podczas pomiaru dóbr Czartoryskich w 1801 roku zapisano, że miasto z dobrowolnych ofiar utrzymuje nauczyciela, a dziedzic (czyli wówczas książę Kazimierz Adam Czartoryski) wydawał szkole opał za darmo - 52 furmanki drewna na zimę. Mieszkańcy Błotkowa, Lechut, Ogrodnik i Łobaczewa bezpłatnie przywozili nauczycielowi to drewno za darmo. Niestety, w opisie dóbr księcia nie zapisano nazwiska nauczyciela. Domniemywać możemy, że w malej szkółce mogło uczyć się po jednym, dwu dzieciach z każdej z wyżej wymienionych wsi grecko-katolickiej parafii w Terespolu.
1301
W 1849 roku Rosjanie rozpoczęli „odpolaczenie” unitów i przygotowanie do likwidacji wyznania greko-katolickiego. Unici mieli powrócić do prawosławia, Na rozkaz księcia namiestnika Królestwa Polskiego Iwana Paskiewicza władze guberni siedleckiej rozpoczęły zakładanie szkół parafialnych dla dzieci wyznania greko-katolickiego z rosyjskim językiem wykładowym, tzw. szkół gramoty. Taka szkoła powstała też przy parafii przeniesionej – jak pamiętamy - w 1763 roku do cerkwi w Terespolu. Nauczycielem był miejscowy paroch, który nauczał religii, czytania i pisania, liczenia, rysowania i śpiewu. W 1860 roku szkoła ta miała 20 uczniów. Mieściła się – jak widać na planach rządowego folwarku Łobaczew z 1853 i 1856 roku – na drodze – przecince łączącej dwie kolonie Łobaczewa, jednej przy trakcie do Lechut i Nepli i drugiej zlokalizowanej równolegle do pierwszej, ale położonej bliżej Bugu.
Po 1867 roku Rosjanie utworzyli wielowioskową gminę Kobylany Nadbuźne i w niej po 1872 roku, kiedy to w szkołach wprowadzono nauczanie wyłącznie w jęz. rosyjskim, utworzyli w niej aż cztery szkoły „naczalne” jednoklasowe: w Kobylanach, Koroszczynie, Małaszewiczach, Samowiczach i Michalkowie. W 1875 roku car Aleksander II zlikwidował unicką diecezję chełmską, ostatnią diecezję grecko-katolicką w granicach dawnej Rzeczypospolitej. Jednocześnie wierni obrządku unickiego zostali administracyjnie włączeni do Cerkwi Prawosławnej w Rosji. Szkółka cerkiewno – parafialna stała się z mocy rosyjskiego prawa, szkołą prawosławną.
Kiedy w połowie XIX wieku Rosjanie rozpoczęli budowę Twierdzy Brzeskiej i w tym celu dokonali bezprecedensowych przenosin miasta Terespol na zachód, sporządzono nowy plan dóbr rządowych (już wówczas) Terespol, w którym zarezerwowano plac pod budowę szkoły tzw. naczalnej. Z powodu małej powierzchni miasta, część niezbędnej dla funkcjonowania mieszkańców infrastruktury miejskiej, ulokowano na gruntach folwarku rządowego Łobaczew, w granicach tej miejscowości, wytyczając place pod osadę szkolną, osadę pocztową i żydowski cmentarz (kirkut). Po wybudowaniu linii kolejowej Warszawa – Siedlce – Terespol – Brześć na gruntach Łobaczewa zlokalizowano dworzec kolejowy Terespol. Aż do likwidacji gmin przez władze PRL w 1954 roku obiekty te leżały w granicach Łobaczewa w gminie Kobylany Nadbużne. 29 września 1954 roku z gminy tej wydzielono gromadę Błotków i w jej granicach znalazły się wyżej wymienione grunty Łobaczewa.
1302
W ogólnopolskiej inicjatywie pisania listów gratulacyjnych do ambasady USA w 1926 roku, z okazji 150-lecia niepodległości USA, wzięli udział uczniowie szkoły w Łobaczewie Małym, zainspirowani zapewne przez nauczycielkę Janinę Watrobówną
Plac przy pomniku Traktu Brzeskiego na szosie warszawskiej był miejscem najbardziej dogodnym dla dzieci włościan z Łobaczewa, Błotkowa, Lechut. Wybudowano drewniany parterowy budynek szkolny, dom dla nauczyciela (w 1867 roku), przygotowano materiał na budowę kuchni dla dzieci szkolnych. Obok stał już młyn – wiatrak Jana Borkowskiego, korzystający z terenu szkolnego w zamian za uiszczanie szkole pewnej opłaty. Całość tworzyła osadę szkolną gromadzką Gminy Kobylany, wydzieloną na polecenie Rządu Gubernialnego Siedleckiego.
Utworzona w 1867 roku „naczalna” szkoła rosyjska w Łobaczewie z rosyjskim językiem wykładowym funkcjonowała do kwietnia 1915 roku. Rozkaz komendanta Twierdzy Brzeskiej z 17/30 czerwca 1915 roku nakazywał, by w ciągu 3 dni władze cywilne wysiedliły ludność mieszkającą w promieniu 10 wiorst (około 10,69 km) od linii przygotowanych przez Rosjan umocnień wokół twierdzy. Na początku sierpnia 1915 roku Rosjanie ewakuowali szkołę (nauczycieli, akta szkolne, podręczniki) w głąb Rosji. Szkoła z bieżeństwa już nie powróciła...
Nowi okupanci – Niemcy, zezwolili na odtworzenie form życia polskiego społeczeństwa, m.in. na utworzenie polskich szkół prywatnych. W 1916 roku mieszkańcy obu wsi – Łobaczewa Dużego i Małego przy pomocy Polskiej Macierzy Szkolnej utworzyli szkołę początkową z orłem nad tablicą szkolną.
Ulokowano ją w domu wzniesionym na drodze łączącej część włościańską Łobaczewa usytuowaną przy drodze do Janowa Podlaskiego z częścią wschodnią wsi. Co ciekawe, naprzeciw, po drugiej stronie drogi wznosił się budynek karczmy.
9 lutego 1919 roku ostatnie oddziały niemieckie wojsk Ober Ostu opuściły Kobylany, Błotków i Łobaczew. Najpóźniej ze wszystkich terenów Lubelszczyzny skrawek ziem nadbużańskich, dawne tereny zachodniej części powiatu brzeskiego Wielkiego Księstwa Litewskiego, dołączył do Polski niepodległej.
W 1919 roku ta prywatna szkoła utrzymywana przez mieszkańców wsi stała się 7-klasową Publiczną Szkołą Powszechną. Dzieci było dużo, ale brakowało odpowiedniego budynku. To był wielki problem szkoły przez całe międzywojenne dwudziestolecie, która ze względy na liczbę dzieci musiała wynajmować kilka chłopskich chałup, odległych od siebie. Od klasy za młynami do klasy na Kamczatce było 1,5 km, stąd do klasy w Błotkowie – 3 km. W Łobaczewie szkoła miała 2 izby lekcyjne – własną o powierzchni 45 m kw., i wynajętą o powierzchni 42 m kw. W każdej z nich uczyło się po 48 dzieci.
W Kol. Łobaczew Mały urodziło się w latach 1932-38 dokładnie 30 dzieci, a w Majątku Łobaczew – 18 dzieci. Do szkoły chodziło 25 dzieci z Łobaczewa Małego, a z Majątku Łobaczew – 16 dzieci.
Do prac społecznych w budowie szkoły angażowały się władze gminy i sołtysi obu miejscowości: Łobaczewa Dużego i Łobaczewa Małego
Rysunek elewacji północnej na planie budowy nowej szkoły w Łobaczewie i dokument zatwierdzający inwestycję
1302a
Szkoła w trakcie budowy – wiosna 1939 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Mapa i szkic obwodu szkolnego Szkoły Powszechnej w Łobaczewie i placówek szkolnych w gminie Kobylany
Mapa i szkic obwodu szkolnego Szkoły Powszechnej w Łobaczewie i placówek szkolnych w gminie Kobylany
W sprawie ekscesów wojsk sowieckich powracających z Niemiec do ZSRR interweniowały władze gminy Kobylany
Raport o konfliktach młodzieży polskiej i ukraińskiej i niechęci do nauki w Gminnej Szkole Rolniczej
Pierwszy dokument dotyczący organizacji szkoły łobaczewskiej po ucieczce Niemców z terenów nadbużańskich
Pierwsze kłopoty szkoły....
Przed 1 września 1938 roku wzniesiono mury szkoły, budynek pokryto dachem i wykończono całkowicie 2 sale na parterze oddając je szkole do użytku. Nowy rok szkolny 1938/30 zainaugurowano już w nowym, choć nie wykończonym, budynku szkolnym. W obwodzie 7-klasowej Publicznej Szkoły Powszechnej w Łobaczewie znaleźli się uczniowie mieszkający w Łobaczewie Dużym, Kolonii Łobaczew Duży, Łobaczewie Małym, Majątku Łobaczew, Błotkowie, Lechutach Dużych, Lechutach Małych, Samowiczach, Michalkowie i zachodniej części Terespola.
Budowy szkoły nie zdołano ukończyć przed 1 września 1939 roku. W czasie wojny szkoła powszechna w Łobaczewie funkcjonowała w ograniczonym zakresie wyznaczonym przez niemieckiego okupanta.
W okresie okupacji niemieckiej kierownikiem szkoły był Sergiusz Stefaniuk, a wójtem gminy Terespol (miasto Terespol plus dotychczasowa gmina Kobylany) był Franciszek Baj, przedwojenny sędzia. Nauczyciele polskiej szkoły w Łobaczewie oskarżali go o faworyzowanie szkolnictwa ukraińskiego. Nie pomagał polskiej szkole w zaopatrzeniu w opał na zimę i najniezbędniejszy sprzęt.
Podział prac społecznych wśród nauczycieli szkoły
1301
25 września 1943 roku podczas posiedzenia Rady Pedagogicznej PSP w Łobaczewie zapisano w protokole jego słowa: „Wy nie jesteście godni być nauczycielami, wystarczy mi tylko skinięcie jednego palca, żeby osadzić was w więzieniu”. Groził polskim nauczycielom, bo utrzymywał zażyłe stosunki z przebywającymi w Terespolu gestapowcami.
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Urzędowa dokumentacja kłopotów szkoły z wojskami sowieckimi, brakiem opału i pieczęć szkolna z 1946 roku
Wykaz nauczycieli w listopadzie 1945 roku
Przed agresją niemiecką na ZSRR budynek szkolny zajął Wehrmacht. Z kolei po przejściu frontu w lipcu 1944 roku budynek przejęła Armia Czerwona. I długo nie chciała go opuścić. Nauczyciele, ci sprzed wojny i nowi, przystąpili już w sierpniu do organizacji roku szkolnego 1944/45, w warunkach trwającej jeszcze wojny. Niemcy byli zaledwie 150 km od Terespola, w Warszawie trwało krwawe powstanie. W szkole łobaczewskiej ogłoszono nabór uczniów – w I klasie zapisano 75 dzieci,w II – 79, w III – 57, w IVa – 69, w IV b – 38, w V – 49, w VI – 58, VII – 39, łącznie 406 dzieci z części Terespola, Samowicz, Kukuryk, Kobylan, Malowej Góry, Kuzawki, Łobaczewa Dużego wieś, Łobaczewa Małego wieś, Łobaczewa Dużego Kolonii, Lechut Dużych, Polatycz i Błotkowa Dużego.. Do pracy zgłosili się nauczyciele: Jan Czajkowski, Karol Andrzejuk, Maria Denisiukowa, Zofia Jarmoszyńska, Maria Pniewska, ks. Bronisław Narojek.
Ale lekcji w dniu 1 września 1944 roku nie rozpoczęto, bo w budynku wciąż kwaterowały wojska sowieckie. 9 września odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Pedagogicznej szkoły. Obrady prowadził Jan Czajkowski, pełniący obowiązki kierownika szkoły (formalnie został kierownikiem placówki z dniem 1 stycznia 1945 roku).
Stan uczniów w marcu 1946 roku
Przed agresją niemiecką na ZSRR budynek szkolny zajął Wehrmacht. Z kolei po przejściu frontu w lipcu 1944 roku budynek przejęła Armia Czerwona. I długo nie chciała go opuścić. Nauczyciele, ci sprzed wojny i nowi, przystąpili już w sierpniu do organizacji roku szkolnego 1944/45, w warunkach trwającej jeszcze wojny. Niemcy byli zaledwie 150 km od Terespola, w Warszawie trwało krwawe powstanie. W szkole łobaczewskiej ogłoszono nabór uczniów – w I klasie zapisano 75 dzieci,w II – 79, w III – 57, w IVa – 69, w IV b – 38, w V – 49, w VI – 58, VII – 39, łącznie 406 dzieci z części Terespola, Samowicz, Kukuryk, Kobylan, Malowej Góry, Kuzawki, Łobaczewa Dużego wieś, Łobaczewa Małego wieś, Łobaczewa Dużego Kolonii, Lechut Dużych, Polatycz i Błotkowa Dużego.. Do pracy zgłosili się nauczyciele: Jan Czajkowski, Karol Andrzejuk, Maria Denisiukowa, Zofia Jarmoszyńska, Maria Pniewska, ks. Bronisław Narojek.
Ale lekcji w dniu 1 września 1944 roku nie rozpoczęto, bo w budynku wciąż kwaterowały wojska sowieckie. 9 września odbyło się pierwsze posiedzenie Rady Pedagogicznej szkoły. Obrady prowadził Jan Czajkowski, pełniący obowiązki kierownika szkoły (formalnie został kierownikiem placówki z dniem 1 stycznia 1945 roku).
Stan uczniów w marcu 1946 roku
Wykaz miejscowości z których uczniowie uczęszczali do szkoły w Łobaczewie w latach 40-tych XX wieku oraz odległości jakie musieli pokonywać pieszo
Budynek szkolny na szczęście nie był zniszczony, ale uszkodzone zostały w wyniku działań wojennych w lipcu 1944 roku dach, piece, okna i drzwi. Górna kondygnacja budynku czekała na prace wykończeniowe. Pilnej modernizacji wymagały ubikacje (były prowizoryczne). Szkoła miała swoje boisko o powierzchni 50 arów i ogród szkolny do nauki przyrody o powierzchni 7 arów. Brakowało 50 ławek 2-osobowych i 5 stolików nauczycielskich.
W czerwcu 1945 roku w szkole było 412 uczniów. 55 nie uzyskało promocji lub nie było klasyfikowanych – brak podręczników szkolnych i duża liczba dzieci zaniedbanych wpływały na obniżenie poziomu naukowego. Brak obuwia i odzieży obniżał frekwencję, a ta z kolei - poziom nauczania. Sale lekcyjne duże, widne, czyste. Dzieci dostawały drugie śniadanie w szkole. W szkole nie było jeszcze języka rosyjskiego, dzieci uczyły się języka francuskiego (!). Bez problemów odbywały się lekcje religii. Szkoła korzystała z dwóch budynków; głównego murowanego przy pomniku oraz drewnianego w Błotkowie (oddalonego o 1500 m), w którym ulokowano klasy I i II. Jedną izbę w szkole wynajmowała szkoła z Terespola, zapewniając naukę dzieciom z Kolonii Łobaczew Mały oraz z Majątku Łobaczew ( w roku szkolnym 1945/46 łącznie 48 dzieci).
Powszechna po wojnie bieda nie przeszkadzała uczniom łobaczewskiej szkoły w rozwinięciu pięknej działalności humanitarnej – udzielali wydatnej pomocy Polakom wracającym z wysiedleń i łagrów z ZSRR oraz przesiedlanych z Polesia i Wołynia do nowej Polski.
Uczniowie odczuwali też osobiście skutki wojny, kilkoro z nich potrzebowało protez kończyn górnych i dolnych. Szkoła za pośrednictwem Inspektoratu Szkolnego w Białej Podlaskiej zapewniła uczniom protezy.
strona 51
Opracowanie:
- Stanisław Jadczak
Fotografie:
- Stanisław Jadczak
- Archiwum Urzędu Gminy w Terespolu
- Archiwa Prywatne
Wydawca:
- Gminne Centrum Kultury w Kobylanach
ISBN 978-83-7847-648-1
Łobaczew 2019
Wielki książe litewski Witold